Rozłam w bydgoskiej PO: „Nie odpowiada nam dyktatura i pogarda dla ludzi”
Przewodniczący czterech kół, które skupiają około połowy działaczy Platformy Obywatelskiej w Bydgoszczy, postanowiło opuścić struktury partii. „Nie odpowiada nam dyktatura i pogarda dla ludzi” – mówią członkowie bydgoskiej Platformy.
Arogancja liderów PO
Podczas środowego spotkania z dziennikarzami, Jerzy Boniecki, przewodniczący największego koła PO w Bydgoszczy, wyjaśnił, dlaczego on oraz grupa około 130 dotychczasowych członków postanowiła opuścić szeregi partii.
– Nie odpowiada nam, po pierwsze, dyktatura i pogarda dla ludzi – mówił Boniecki, cytowany przez portal bydgoszcz24.pl. Byłemu już szefowi koła chodziło głównie o arogancję partyjnych liderów. Boniecki zarzucił posłom Teresie Piotrowskiej, Pawłowi Olszewskiemu oraz innym bydgoskim parlamentarzystom PO, kolesiostwo i nepotyzm.
Według Bonieckiego, postępowanie lokalnych liderów PO było i pozostaje bezkarne, choć doprowadziło do ogromnych podziałów w łonie partii. – Nie ma zgody i tolerancji na takie działania. Dlatego z dniem 11 czerwca 2014 roku wychodzimy z Platformy Obywatelskiej – oznajmił Jerzy Boniecki. – Jest to grupa około 130 członków, to jest około 40 proc. bydgoskiej Platformy Obywatelskiej. Zawiedliśmy się na liderach Platformy Obywatelskiej, przede wszystkim na regionalnych liderach – podkreślał były szef koła partii w Bydgoszczy.
Zapowiedział też, że w najbliższych wyborach rozłamowcy nie poprą „kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta miasta Bydgoszczy, pana Rafała Bruskiego”.
Program wyłącznie na papierze
Z kolei inny działacz bydgoskiej Platformy, Sławomir Michalski, powiedział, że program PO w Bydgoszczy jest „programem wyłącznie na papierze”. – Nie chcemy być w środowisku, gdzie największym wrogiem jest kolega partyjny, który ma inne zdanie – mówił.
Dotychczasowi członkowie Platformy Obywatelskiej powołali nowy projekt – Stowarzyszenie Samorządna Bydgoszcz – w którym będą działać.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
IPN wspomina ofiary komunistów. Osądzeni i pomordowani zostali zrehabilitowani w latach dziewięćdziesiątych
Polska broni się przed laicyzacją. Więcej wiernych na mszach świętych, mniej przystępuje do bierzmowania
Najnowsze
Polska broni się przed laicyzacją. Więcej wiernych na mszach świętych, mniej przystępuje do bierzmowania
Prezydent w „Wujku”: Jak można skazać na cztery lub sześć lat za strzelanie do niewinnych?
Wiceminister porównał wyznawców islamu do Mszy Świętej na Jasnej Górze