Rosja zamierza zrezygnować z usług Łotwy przy eksporcie ropy naftowej – informuje dziennik Wiedomosti. Rosyjska gazeta nie wyklucza, że może to mieć związek z sankcjami Unii Europejskiej przeciwko Federacji Rosyjskiej.
Wiedomosti podają, że w ubiegłym tygodniu w Ministerstwie Energetyki FR odbyła się narada na temat możliwości zwiększenia eksportu ropy przez porty w europejskiej części Rosji. Transnieft, państwowy koncern zarządzający wszystkimi rurociągami naftowymi w Federacji Rosyjskiej, zaproponował, by uczynić to kosztem portów na Łotwie - w Rydze i Windawie (łot. Ventspils).
Obecnie Rosja za pośrednictwem portów na Łotwie wysyła w świat 10 mln ton surowca rocznie.
Uczestniczące w naradzie koncerny naftowe - Rosnieft, Gazprom Nieft, Surgutnieftiegaz, Łukoil, Basznieft i Tatnieft - zaproponowały przekierowanie tej ropy do portów w Ust-Łudze, Primorsku i Petersburgu nad Morzem Bałtyckim oraz do portu w Noworosyjsku nad Morzu Czarnym.
Podczas narady podkreślono, że zmiany te będą wymgały od Rosyjskich Kolei Żelaznych (RŻD) obniżenia stawek za przewóz ropy, zaś od terminali portowych - za przeładunek surowca.
W 2013 roku przez port w Noworosyjsku popłynęło 24,21 mln ton ropy, w Ust-Łudze - 16,37 mln ton, Petersburgu - 13,97 mln ton, a Primorsku - 9,30 mln ton. Rosja eksportuje surowiec także przez port Wysock koło Petersburga (w ubiegłym roku - 11,25 mln ton).
Decyzja o rezygnacji z przeładunku (ropy) w portach Łotwy może być związana z sankcjami przeciwko Rosji – cytują Wiedomosti rosyjskiego analityka Siergieja Wachramiejewa. Zauważył on również, że relacje Rosji z krajami bałtyckimi od dawna są trudne.