Robi się niebezpiecznie. Wałęsa grozi, że ma broń i pozwolenie...

Wszyscy przyzwyczaili się już do tego, że Lech Wałęsa lubi czasem „błysnąć” i zrobić wokół siebie trochę szumu by nie zapomniano o nim w przestrzeni publicznej. Jak stwierdził dziś poseł Adam Apel w programie „Polityczna kawa” „nie wiem kto traktuje wypowiedzi Lecha Wałęsy poważnie”. My także nie wiemy, ale gdy w grę wchodzi grożenie bronią, śmiesznie już nie jest.
Od kilku dni Lech Wałęsa jest wyjątkowo aktywny - publikuje w internecie rozmaite "apele". Większość kwitowana jest uśmiechem politowania i wieloma mocnymi komentarzami internautów.
Dziś, ton wypowiedzi byłego prezydenta zdecydowanie nabrał na sile. Zrobiło się wręcz niebezpiecznie.
- Jeśli obecna ekipa zaatakuje Sąd Najwyższy, 4 lipca pojadę do Warszawy - napisał na Facebooku były prezydent Lech Wałęsa, ale to już słyszeliśmy wcześniej.
Zapowiedział, że jeśli w stolicy zbierze się 100 tys. chętnych, stanie na czele "fizycznego odsunięcia głównego sprawcy wszystkich nieszczęść" o czym też już wiemy.
Dzisiaj jednak na profilu Wałęsy pojawił się nowy wpis.
To fragment (pisownia oryginalna)
-Będę chciał zrobić to pokojowo, ale jeśli ktokolwiek w tym policja stanie mi na przeszkodzie ,będę walczył i bronil się.
Przypominam, że mam broń i pozwolenie do obrony osobistej .
Policja nie może wykonywać rozkazów w obronie łamiących konstytucji .
Wychodzi na to, że nie dość, że Lech Wałęsa ma broń, to zapowiedział, że policja nie może go przed niczym powstrzymywać.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Tusk jak zwykle się wściekł, a potem wygłosił orędzie. Pełne gróźb i typowych dla niego niedomówień [KOMENTARZE]
Nawrocki podziękował Trzaskowskiemu. "Może być Pan pewien, że zawsze po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy!"
Ile gwiazdy biorą za wesele? Nawet 50 tysięcy za jeden wieczór! Wiśniewski, Zenek i Narożna w cenniku ślubnych marzeń
Najnowsze

Putin kładzie na stół warunki dotyczące pokoju na Ukrainie

Hejt na córkę nowego prezydenta. Na szczęście dobrych ludzi jest więcej [KOMENTARZE]

Tusk jak zwykle się wściekł, a potem wygłosił orędzie. Pełne gróźb i typowych dla niego niedomówień [KOMENTARZE]
