Rafał Ziemkiewicz w podsumowaniu politycznym tygodnia, razem z Emilią Pobłocką, poruszyli m.in. tematy zbiórki na Kijowskiego, Nowoczesnej oraz świeczki w rękach pani Gersdorf.
Program rozpoczął się od tematu zbiórki pieniędzy na Mateusza Kijowskiego. Emilia Pobłocka zapytała Rafała Ziemkiewicza, czy przyłączył by się do tej zbiórki.
-Jasne, kto by robił takie rzeczy. Petru możemy zaraz stracić, nie widzę opcji, żeby stracić też Kijowskiego. On pięknie pokazuje jakie jest to środowisko- stwierdził Ziemkiewicz. Kijowski to jeden z wielu przykładów, że opozycja totalna jest głęboko niemoralna. Gdzie się nie sięgnie to widać, że to taka patologiczna banda- powiedział publicysta.
Rafał Ziemkiewicz poruszył także temat Nowoczesnej- kwestie nowych rządków w partii, które obecnie będzie sprawować Katarzyna Lubnauer, problemów finansowych partii o których mówiło się otwarcie w kontekście tego, że to Ryszard Petru organizował wszystkie dotacje z których już niewiele podobno zostało.
Publicysta odniósł się także do sytuacji związanej z panią Prezes Sądu Najwyższego, która powiedziała, że nie brała udziału w „proteście świateł” a jedynie wzięła świeczkę, bo było ciemno. Rafał Ziemkiewicz stwierdził: ja się nie chce czepiać pani sędzi, która sama powiedziała, że czasem robi różne rzeczy bezrefleksyjnie. Na komisji z oburzeniem powiedziała, że jak sędzia może brać udział w czymś takim- przypomniał.
Zaczynam mieć podejrzenia, że może ktoś z prawicowego środowiska finansuje sędziego Żurka- zażartował publicysta. Nikt nie obnaża działania tej kasty lepiej niż działanie sędziego Żurka. Takie szemrane towarzystwo- lansowanie Rzeplińskiego na autorytet moralny, on jak byle cwaniaczek sobie „hoduje” ekwiwalent urlopowy. Na pewno było to sprzeczne z przepisami. On sam był odpowiadał za to, żeby takich sytuacji nie było. Jak mówili rzymianie- niewiarygodny w jednym, niewiarygodny we wszystkim- podsumował Rafał Ziemkiewicz.