Przedstawiciele branży drzewnej protestują w Białymstoku. To kolejna gałęź przemysłu, której grozi zagłada!
Dzisiaj w Białymstoku odbywa się protest branży drzewnej. Jest to sprzeciw na moratorium minister klimatu
ws. wstrzymania do końca czerwca wycinki drzew. Warto podkreślić, że w Polsce znacznie więcej drzew się sadzi niż wycina.
W proteście uczestniczy około 100 osób reprezentujących branżę drzewną, nie tylko z województwa podlaskiego.
Akcja wiąże się z moratorium Ministerstwa Klimatu i Środowiska z 8 stycznia 2024 roku. Wyłączyło ono pozyskanie drewna na wybranych obszarach Polski, z czego ogromną część stanowi teren Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku.
-Nasze firmy zmierzają właśnie ku bankructwu, a ministerstwo nie podejmuje z nami prawdziwego dialogu - informują organizatorzy.
Darmowe sadzonki dla każdego
"Podczas protestu będziemy wydawać sadzonki młodych drzewek wszystkim chętnym przechodniom. To symboliczny gest. Zakłady Usług Leśnych zdecydowanie więcej drzew sadzą niż pozyskują" - czytamy w wiadomości nadesłanej do redakcji.
– Tracimy pracę. Dobijają nas też zobowiązania kredytowe – mówią protestujący.
— Robert Bońkowski (@RobertBonkowski) April 16, 2024
W #Białystok protest branży drzewnej. Sprzeciwiają się moratorium minister klimatu @hennigkloska ws. wstrzymania do końca czerwca wycinki drzew. Dotyczy to aż 60 tys. ha lasów w Podlaskiem.@RMF24pl pic.twitter.com/26pYk9MWXc