W Polsce oczekiwaliśmy większej liczby zarażonych. Trzeba pochwalić Polaków za dyscyplinę - powiedział w specjalnym wydaniu programu „W punkt” na antenie Telewizji Republika prof. Włodzimierz Gut, wirusolog w rozmowie z red. Katarzyną Gójską.
Zakażenie koronawirusem wykryto u kolejnych 11 osób. Liczba potwierdzonych przypadków w Polsce wzrosła do 547 – podało w niedzielę Ministerstwo Zdrowia. W szpitalu w Poznaniu zmarła 37-letnia kobieta. "Czekamy na diagnozę lekarzy co do przyczyn śmierci" - zaznaczył resort.
– Na całym świecie zaczął się dramatyczny wyścig – kto pokona Chiny w liczbie ofiar i zarażonych. Sytuacja nie jest wesoła – mówił nam prof. Gut.
– W Polsce oczekiwaliśmy większej liczby zarażonych. Trzeba pochwalić Polaków za dyscyplinę. Oczywiście te liczby będą rosnąć, ale wydaje się, że nie będą tak wielkie – podkreślił.
W jego ocenie, jeśli zachowamy taki przyrost, jak teraz to będzie to oznaczało, że sytuację mamy dobrą.
Prof. Gut mówił nam, że wszelkie reakcje we Włoszech były spóźnione.
– Skala zachorowań zależy przede wszystkim od dystansu między ludźmi, dlatego wszystko w naszych rękach – to ludzie mogą powstrzymać tego wirusa – mówił.
Jego zdaniem swoiste leki w tej chwili są mało prawdopodobne, bo one wymagają lat pracy.
Wirusolog zauważył, że trudno jest powiedzieć, jak długo w Polsce potrwa jeszcze epidemia koronawirusa i stwierdził, że w dużej mierze zależy to od liczby zakażonych u sąsiadów Polski.
- Nawet przy najlepszej pracy będziemy mieli tego "odpryski". (...) Nie da się szczelnie zamknać granic żadnego kraju, może być tylko zmniejszona przepustowość. Nie możemy odmówić obywatelom polskim [powrotu do kraju], bo oni się boją i musimy ich wpuścić. Umieścimy ich na kwarantannie i zależy, jak oni będą się w niej zachowywać. Ja się boję zmęczenia psychicznego ludzi. Na początku wszyscy jesteśmy zwarci, silni i gotowi. Żeby tylko nie doszło do sytuacji, że "ja mam dosyć i przerywam kwarantannę” - powiedział prof. Gut.
Koronawirus w Polsce sieje spustoszenie. Z dnia na dzień rośnie liczba osób zakażonych w Polsce. Władze, służby sanitarne, lekarze apelują o to, aby na ten trudny czas pozostać w domach.