Bez uzgodnień ze mną czy innymi członkami Wolnych i Solidarnych wychodził przed kamery i wygłaszał swoje stanowisko, w przekonaniu, że myślimy podobnie. Cały Kornel – powiedział Telewizji Republika bliski współpracownik śp. Kornela Morawieckiego, poseł Wolnych i Solidarnych Jarosław Porwich. Przywołał też tekst, który poczynił marszałek senior w swoich ostatnich dniach.
– Dziś smutny dzień dla Polski. Był patriotą, Polakiem z krwi i kości, dobrym człowiekiem. Miałem zaszczyt być z nim po imieniu. Mimo mojego dojrzałego wieku, otaczał mnie ojcowską troską. Nie zawsze się zgadzaliśmy. Był niesztampowy. Bez uzgodnień ze mną czy innymi członkami Wolnych i Solidarnych wychodził przed kamery i wygłaszał swoje stanowisko, w przekonaniu, że myślimy podobnie. Cały Kornel – rozpoczął poseł WiS Jarosław Porwich.
Podkreślił, że „o takich Polakach Polska musi pamiętać”. – Wiele jemu zawdzięcza. Z jego niezłomnej postawy powinniśmy brać przykład – dodał polityk.
Wskazał, że na swoją prośbę, Kornel Morawiecki napisał pewien tekst, w którym zawarł przesłanie dla kolejnych pokoleń Polaków. Poniżej prezentujemy całą treść:
Chcemy, musimy przydać się światu i Europie
Wielkim wyzwaniem, które stoi przed nami, jest potrzeba wartości
Którymi My, Polacy, powinniśmy się dzielić
Stwórzmy więc przyszłość, niosąc w sercu solidarność
Naszą siłą jest nieustanna potrzeba człowieka
Do tworzenia coraz doskonalszego świata
Budujmy więc go, pomagając i wymagając od siebie
I od innych
– Piękne słowa. Polska wiele straciła na odejściu Kornela Morawieckiego. Nasza młodzież musi się mieć na czym wzorować. Dziękuję Kornel. Dziękuję, że miałem zaszczyt przebywać przy tobie. Mi i Polsce będzie Cię bardzo brakować – odniósł się polityk.
Wskazał, że pomimo nadania Orderu Orła Białego, „Polska mimo wszystko nie doceniła go w sposób pełny”. – Dał wiele Polsce i mam nadzieję, że na takich osobach będziemy się wzorować. Był wartością samą w sobie – podsumował Porwich.
Kornel Morawiecki urodził się w 1941 roku w Warszawie. Polski polityk i fizyk, założyciel i przewodniczący "Solidarności Walczącej", organizacji walczącej o odzyskanie niepodległości.
W buncie studentów Marzec ‘68 sprzeciwił się ówczesnej władzy. Współpracował z opozycją demokratyczną we Wrocławiu, pełnił rolę redaktora drugoobiegowego "Biuletynu Dolnośląskiego". Po 1980 roku był działaczem "Solidarności" we Wrocławiu, po wybuchu stanu wojennego działał w ukryciu.Na czele "Solidarności Walczącej" stanął w 1982 roku. Organizacja stałą się jedną z najbardziej zakonspirowanych. Wydawała w podziemiu około 100 tytułów gazet i czasopism, organizowała audycje radiowe i manifestacje.
Ukrywał się najdłużej spośród wszystkich działaczy - aresztowano go dopiero w listopadzie 1987 roku i zmuszono do wyjazdu za granicę. Po kilku miesiącach potajemnie wrócił do kraju. Krytykował rozmowy Okrągłego Stołu, wzywał do bojkotu kontraktowych wyborów 4 czerwca 1989.
Po 1990 roku stanął na czele Partii Wolności, krytykującej brak rozliczeń z komunizmem czy braku lustracji.
W 2010 roku startował w wyborach prezydenckich, w 2015 roku został posłem, kandydując z list Kukiz'15. W 2016 roku odszedł z formacji i założył ugrupowanie Wolni i Solidarni.
27 września 2019 roku odznaczony Orderem Orła Białego w uznaniu znamienitych zasług na rzecz przemian demokratycznych w Polsce, za wybitne osiągnięcia w działalności publicznej i państwowej.
W wyborach parlamentarnych w 2019 roku był kandydatem PiS w wyborach do Senatu z okręgu podlaskiego.