Gościem redaktora Aleksandra Wierzejskiego w programie „Prosto w oczy” był poseł Piotr Uściński (PiS), który skomentował działania bojówek KOD na spotkaniach Prawa i Sprawiedliwości z wyborcami oraz bieżących wydarzeń ze świata polityki.
Na początku rozmowy z posłem, redaktor przypomniał ostatnie wydarzania z Gdańskia gdzie kilkanaście krzykliwych osób doprowadziła do przerwania spotkania z premierem Morawieckim. Aleksander Wierzejski zastanawiał się, czy można coś takiego nazwać w ogóle działalnością polityczną. Poseł stwierdził że zdecydowanie nie porównując to do zachowania pseudokibiców.
- To działalność pseudo-polityczna. Tak jak w Poznaniu, z powodu zachowania pseudokibiców nie dokończono meczu to pseudo-politycy zakończyli spotkanie w Gdańsku. Normalni kibice z Poznania nie byli zadowoleni z tego co zrobili pseudokibice, wyborcy platformy też pewnie nie są zadowoleni z działań takich jak to w Gdańsku – stwierdził poseł.
- Nie możemy się przestraszyć grupki działaczy. Rozmawiamy z Polakami w całym kraju. Zbieramy wiele dobrych komentarzy i uwag – podkreślił Uściński.
Poseł zastanawiał się, czemu może służyć takie zachowanie działaczy KOD, rozważał, czy nie jest to próba zaskarbienia sobie sympatii PO.
- To być może próba zaskarbienia sobie łaski u włodarzy PO, może chcą startować w wyborach samorządowych – powiedział Uściński.
Redaktor stwierdził, że takie zachowanie jak to w Gdańsku nie wpływa dobrze na życie Polaków na co polityk, przywołał własne doświadczenie potwierdzające taki stan rzeczy.
- Do mojego biura przychodzą poszkodowani. Mówią, że w rozmowach w korporacjach nie mogą powiedzieć o swoich prawdziwych poglądach bo się ich za to deprymuje - oznajmił.
- Powinniśmy usłyszeć słowa odcięcia się PO od tego, ale oni tego nie zrobili. Kiedyś na Marsz Niepodległości potrafili wysyłać zakamuflowanych funkcjonariuszy działających od środka – dodał poseł.
Uściński skomentował także ostatnie „odwiedziny” Wałęsy w Sejmie.
- Były prezydent wszedł do sejmu, myślę że się nie popisał. Wałęsa chciał się chyba „ogrzać” przy protestujących. Ja chcę z szacunkiem odnieść się do byłego prezydenta, sam na niego głosowałem kiedyś. Może z wiekiem to przychodzi, że trudno z nim merytorycznie rozmawiać- stwierdził poseł PiS.