Pilna konferencja Kaczyńskiego. Tusk i Bodnar boją się niezależnej prokuratury, i dobrze wiedzą dlaczego
"Tusk i jego akolici ewidentnie boją się niezależnej prokuratury, bo wiedzą, że wiele mają na sumieniu... To kolejny przykład demolowania państwa prawa" - skomentował próbę siłowego przejęcia Prokuratury Krajowej przez ministra Adama Bodnara rzecznik PiS Rafał Bochenek. Na miejsce kolejnych bezprawnych działań junty Tuska udali się natychmiast liderzy PiS, na czele z prezesem partii Jarosławem Kaczyńskim.
W trakcie konferencji prasowej Jarosław Kaczyński powiedział: "Otrzymaliśmy informację o tym, że nastąpiło bezprawne wkroczenie do Prokuratury Krajowej, bezprawna próba przejęcia władzy w prokuraturze przez tzw. p.o. nominata Bodnara. Uczestniczył w tym bezpośrednio minister Bodnar. Chciał także dokonać wejścia do gabinetu, żeby dwoje prokuratorów dokonało inwentaryzacji. Oni - zgodnie z prawem - odmówili podjęcia takich działań. Wiem, że prokurator Barski w żadnym razie nie chce zgodzić się na bezprawne działania i nie chce zgodzić się na to, żeby podać się do dymisji i trwa w tej chwili kryzys".
Lider obozu patriotycznego nie krył, że sytuacja jest bardzo poważna i wymaga zdecydowanych szybkich działań.
"Wiele z tych wszystkich wydarzeń po 13 grudnia łącznie składają się na popełnienie przez władzę niezwykle ciężkiego przestępstwa, to znaczy zbrodni, bo to klasyczna zbrodnia. Jeżeli zagrożenie jest tak wysokie, to tego typu przestępstwa nazywamy - w języku prawniczym i prawnym - zbrodniami. Naszą nadzieją jest Pan Prezydent. Uważamy, że powinien zwołać Radę Gabinetową i Radę Bezpieczeństwa Narodowego, a być może podjąć także i inne działania, które będą zmierzały do tego, żeby w Polsce przywrócić funkcjonowanie Konstytucji i prawa" - stwierdził Jarosław Kaczyński.