„Nie wykluczam, że białoruskie śmigłowce naruszyły przestrzeń powietrzną Polski nieświadomie, bo ich armia nie posiada nowoczesnych instrumentów nawigacyjnych. W rejonie przygranicznym przebywał wówczas prezydent Łukaszenka i być może w ten sposób próbował zwrócić na siebie uwagę mediów" - mówi Sierhiej Pielasa, Telewizja „Biełsat”. Cała rozmowa w oknie obok. Polecamy!
- Polska, jako kraj w bardzo dużym stopniu, pomagający Ukrainie postrzegana jest przez Putina, jako przeciwnik zagrażający jego pozycji. Dlatego stara się przez różne prowokacje, ćwiczenia wojenne i propagandę, wpłynąć na polskie społeczeństwo, by zmieniło one obecne władze na takie, które będą prowadziły inną politykę wobec Ukrainy niż obecne - podsumowuje Pielasa.