„Putinowi niewątpliwie zależy na tym, by skłócić Polskę z Ukrainą, o czym świadczą jego liczne wypowiedzi. Jeśli chodzi o zboże, to cały czas sprawa dotyczy jego tranzytu przez terytorium naszego kraju, a nie wprowadzenie go na polski rynek. Rosja już nie tylko grozi zerwaniem umowy zbożowej zawartej pod patronatem ONZ, ale atakuje instalacje portowe w Odessie i innych portach czarnomorskich” - mówi Jan Piekło, były ambasador RP na Ukrainie. Cała rozmowa w oknie obok. Polecamy!
- Wypowiedź premiera Ukrainy w odniesieniu do Polski była wyjątkowo niefortunna i wynikała, jak podejrzewam, z niezrozumienia polskich intencji zapowiadających blokadę polskiego rynku dla ukraińskich zbóż z jednoczesnym umożliwianiem jego tranzytu i eksportu. Tu nawet Litwa zapowiedziała swoją pomoc i udostępnienie nam swoich portów -mówi Jan Piekło.
Najnowsze
Gwiazda NBA LeBron James zawiesza konta w mediach społecznościowych
Ponad 800 osób może zostać zwolnionych w Raciborzu. Rafako dziś podjęło decyzję!
Mocne. Gembicka zgłasza wniosek o przebadanie Kołodziejczaka na obecność substancji psychoaktywnych
Szef SEC zrezygnował, rynek kryptowalut wystrzelił w górę!