PiS broni prof. Chazana
PiS staje w obronie byłego dyrektora szpitala im Św. Rodziny w Warszawie prof. Bogdana Chazana. Partia skierowała do ministra zdrowia list otwarty w tej sprawie załączając kilka tysięcy podpisów.
Jak powiedział rzecznik PiS Adam Hofman podczas konferencji w Sejmie, poseł Bartosz Kownacki, który jest autorem listu, zebrał pod nim 5 tysięcy podpisów; pismo przekazał ministrowi Bartoszowi Arłukowiczowi.
Hofman powiedział, że PiS staje w obronie prof. Chazana i katolików, "żeby mogli być dyrektorami, lekarzami, żeby mogli wykonywać swoje obowiązki zgodnie z sumieniem". Zapowiedział, że posłowie PiS będą bronić profesora "wszystkimi możliwymi sposobami".
Zdaniem rzecznika PiS prof. Chazan "to wybitna postać", a szpital, którym kierował był "doskonale zarządzany". – To człowiek, który uratował wiele ludzkich istnień. Tym bardziej trzeba bronić człowieka przed atakami PO, Hanny Gronkiewicz-Waltz i lewackich środowisk. Takich ludzi, takich autorytetów w Polsce potrzeba – ocenił.
"Zachowanie Chazana wynikało z żywej wiary"
W liście otwartym do Arłukowicza Kownacki napisał, że zachowanie Chazana "wynikało z żywej wiary". – W Polsce zwiększa się nietolerancja, a właściwie nieskrywana wrogość wobec osób postępujących zgodnie z Dekalogiem. Objawia się ona inwektywami, zastraszeniem, kłamstwami – dodał.
Podkreślił ponadto w liście, że stosowanie się przez lekarzy do klauzuli sumienia "wiąże się ze zobowiązaniem do ratowania życia, zwłaszcza życia najsłabszych, którzy sami nie mogą się bronić".
Bogdan Chazan, który był dyrektorem szpitala im Św. Rodziny, otrzymał w poniedziałek wypowiedzenie. – Mój światopogląd, jak widzę, stoi na przeszkodzie w wykonywaniu przeze mnie funkcji dyrektora szpitala, ale pewnie i szeregu innych zajęć – powiedział dziennikarzom Chazan po spotkaniu tego dnia z wiceprezydentem Warszawy.
O zamiarze odwołania Chazana z funkcji dyrektora szpitala na początku lipca poinformowała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Prezydent Warszawy tłumaczy swoją decyzję wynikami kontroli ratusza w Szpitalu im. Świętej Rodziny. Chazan powołując się na klauzulę sumienia odmówił wykonania w szpitalu aborcji, choć prawnie była ona dozwolona.
Report wskazuje także, że profesor jako dyrektor szpitala - nie będący lekarzem prowadzącym pacjentki - nie miał prawa powołać się na tę klauzulę, gdyż ma ona charakter indywidualny. Nie wskazał też pacjentce - do czego był zobowiązany prawnie, a co z kolei naruszało jego prawo do klauzuli sumienia - innego lekarza lub placówki, gdzie można aborcję wykonać.
Własne kontrole w szpitalu Św. Rodziny wszczęły też: NFZ, Rzecznik Praw Pacjenta oraz konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii i położnictwa. Postępowanie wyjaśniające prowadzi też na wniosek ministra zdrowia rzecznik odpowiedzialności zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej. Śledztwo w tej sprawie prowadzi także warszawska prokuratura.
CZYTAJ TAKŻE:
Prof. Chazan: Organy kontrolujące szpital Św. Rodziny przekraczają prawo
Królikowski o raporcie ratusza: Przeczytałem ten dokument z dużym zakłopotaniem, bo on jest bardzo roboczy i tym samym jeszcze bardzo nieprofesjonalny
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Giertych chce pozwać Sośnierza. Mocna odpowiedź: „Grozisz sądem i zniesławiasz ludzi, za to, że powtarzają fakty?”