Pan Bóg stworzył ich tak samo, jak nas, więc prawa tak. Ale nie mogą chodzić za paluszki po mieście i bałamucić moje wnuki – powiedział były prezydent Lech Wałęsa podczas niedzielnego spotkania Klubu Obywatelskiego w Krośnie.
– Jestem fanatykiem zorganizowań społecznych i dawania tyle grupom, na ile zasługują. Jeśli ta mniejszość Biedronia ma 5 proc., to mają 5 proc. w parlamencie. I jak przeliczymy, to się okaże, że może nie w parlamencie, ale poza parlamentem – mówił, co przypomina jego dawne słowa o miejscach w ławach poselskich.
– Nie wolno ich gnębić, Pan Bóg stworzył ich tak samo, jak nas, więc prawa tak. Ale nie mogą chodzić za paluszki po mieście i bałamucić moje wnuki – stwierdził były prezydent.
– To nie jest normalne, większość jest inna, i oni się do tej większości muszą podporządkować. (…) Oni się muszą do większości podporządkować, a tak to bałamucą nam dzieci w taki sposób – powiedział.
– Jestem stary i mogę to powiedzieć, ale nie myślę o gnębieniu, o wyrzucaniu. Nie – dodał.
Wałęsa wczoraj o #LGBT: Prawa tak, ale nie mogą chodzić po mieście i bałamucić moje wnuki, to nie jest normalne, większość jest inna, i oni się do tej większości muszą podporządkować. Oni się muszą do większości podporządkować a tak to bałamucą nam dziecipic.twitter.com/milbxml5KV
— WaldemarKowal (@waldemarkowal) 25 marca 2019