Portal Fakt.pl informuje, że Państwowa Komisja Wyborcza złożyła w Prokuratorii Generalnej pismo o konieczność wyegzekwowania od Nowoczesnej długu w wysokości 2 mln zł.
Na Nowoczesną zostało nałożone 2 milion złotych kary. Powodem był błąd byłego skarbnika, męża Kamili Gasiuk-Pihowicz.
Według prawa pieniądze na konto komitetu wyborczego nie powinny zostać przekazane bezpośrednio z funduszu partii, a za pośrednictwem funduszu wyborczego.
W 2016 roku Sąd Najwyższy stwierdził, że Nowoczesnej na rzecz Skarbu Państwa przepadnie równowartość nieprawidłowo wpłaconej sumy, czyli 2 mln zł. Dodatkowo Nowoczesna straciła znaczną część przyznanej subwencji, czyli około 4,65 mln zł.
Szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer w rozmowie z portalem Fakt.pl oceniła, że problem długu to "problem Kamili Gasiuk-Pihowicz, a właściwie jej męża". Były skarbnik odmówił udzielenia komentarzu portalowi.
Niestety jeżeli nie uda się odzyskać pieniędzy, to dług "partii wybitnych ekonomistów" zostanie spłacony z kieszeni podatników.