Partia Donalda Tuska zapowiadała w czasie ostatniej kampanii wyborczej likwidację CBA. Wszystko wskazuje na to, że faktycznie tak się stanie. Tomasz Siemoniak - minister koordynator służb specjalnych w rządzie Tuska w rozmowie z "Super Expressem" przekazał, że projekt likwidacji CBA ma być przestawiony do końca marca. Wszystko zależy - jak stwierdził - "od postawy prezydenta"...
W myśl licznych wypowiedzi polityków koalicji 13 grudnia, w tym samego Siemoniaka, zadania CBA - po jego likwidacji - ma przejąć m.in. policja.
Padł termin
Siemoniak został zapytany przez "Super Express" o to, ile potrwa proces likwidacji CBA. Ten uważa, że to zależy od... postawy prezydenta.
"Są dwa warianty w zależności od postawy prezydenta. Chcemy przedstawić do końca marca projekt likwidacji CBA i przejęcia jego zadań przez policję, ABW i administrację skarbową", brzmiała odpowiedź.
I jak dodał: "jeżeli w pierwszej połowie roku Sejm, Senat i prezydent tę ustawę podpiszą, to pewnie od 1 stycznia przyszłego roku będziemy mieli nowy stan prawny. Jeżeli nie - trzeba będzie poczekać na wybory prezydenckie".