Około 10 tysięcy razy strażacy wyjeżdżali do interwencji po nawałnicach, które minionej nocy przeszły nad Polską. Najtrudniejsza sytuacja była w województwach pomorskim, dolnośląskim, śląskim, kujawsko-pomorskim i łódzkim.
W złożonym przez komendanta straży pożarnej Leszka Suskiego meldunku pojawiła się informacja, że po nawałnicach, które przeszły nad Polską, strażacy interweniowali około 10 tysięcy razy. W akcjach wzięło udział łącznie ok. 28 tysięcy strażaków i ponad 4000 wozów strażackich.
Najgorsza sytuacja panowała w pięciu województwach: pomorskim, dolnośląskim, śląskim, kujawsko-pomorskim i łódzkim.
Wskutek nawałnic, które od wczorajszego wieczora przechodzą nad Polską, śmierć poniosło łącznie 5 osób, a ok. 30 jest rannych. Bez prądu wciąż pozostaje prawie 180 tys. osób, powoli stabilizuje się sytuacja na liniach kolejowych.