Nauczyciele piszą list do prezydenta. Chodzi o pytanie dotyczące 6-latków
Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz skierował list do prezydenta Andrzeja Dudy, w którym apeluje o wnikliwe rozważenie zasadności pytania referendalnego w sprawie obowiązku szkolnego sześciolatków.
Od kilku miesięcy toczy się dyskusja o obniżeniu wieku rozpoczynania edukacji szkolnej. W tej chwili nabrała ona niezwykle emocjonalnego charakteru – zwraca się w liście do prezydenta prezes ZNP.
Dziś jednak jesteśmy przekonani, że szkoły i nauczyciele są przygotowani do pełnej realizacji obowiązującej ustawy. Nie ma też wątpliwości, że korzyści wynikające z wcześniejszego rozpoczęcia nauki przez dzieci, choć odroczone w czasie, są społecznie nie do przecenienia. Projektodawcy pytania referendalnego absolutnie nie zwracają uwagi na to, że jakiekolwiek zmiany dokonywane w trakcie roku szkolnego będą się odbywały kosztem dzieci i rodziców. Dlatego też apelujemy do Pana Prezydenta o ponowne wnikliwe rozważenie zasadności pytania referendalnego. Jesteśmy również gotowi do rozmowy z Panem na ten temat – dodaje.
Zdaniem Broniarza sprawy edukacji, wychowania, opieki nad dzieckiem powinny być przedmiotem prac rządu i parlamentu.
Wymagają one spokojnej i rzeczowej dyskusji, wolnej od politycznych emocji, prowadzonej ze świadomością, że każda decyzja skutkuje wieloletnimi konsekwencjami, i że żadna zmiana nie może odbywać się kosztem dziecka. Ponawiamy jednocześnie propozycję powołania przy urzędzie Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Rady Edukacyjnej, która - nie zastępując MEN - powinna być miejscem debaty różnych grup społecznych o teraźniejszości i przyszłości polskiej edukacji – czytamy w dokumencie.
CZYTAJ TAKŻE:
Pytanie o karę śmierci we wrześniowym referendum? Korwin-Mikke będzie apelował do prezydenta
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Oburzenie po niemieckiej aukcji. Dokumenty polskich ofiar niemieckich zbrodniarzy wystawione na sprzedaż
Polska pod rządami Tuska coraz bardziej przypomina PRL
Echa skandalicznej wypowiedzi ambasadora Niemiec. Posypały się odpowiedzi
Bułgaria uderza w rosyjski kapitał. Rafineria Łukoilu pod kontrolą państwa