Rafał Trzaskowski oszukał warszawiaków. W trakcie kampanii nie było mowy o podpisywaniu takiej deklaracji. Pan Trzaskowski nie będzie zmuszał polskich rodziców i nauczycieli do przestrzegania wytycznych deklaracji LGBT+. Młodzi ludzie nie będą się uczyli takich rzeczy – powiedział Jan Strzeżek (radny dzielnicy Bielany, prezes Młodej Prawicy), który był gościem I. Januszewskiej w Telewizji Republika.
Przypomnijmy, że na niezwykle płodnej ostatnio scenie politycznej pojawiła się nowa propozycja dotycząca piątki LGBT+. Pomysłodawcami są członkowie nowego ugrupowania Roberta Biedronia.
Co proponuje Wiosna? Legalizacja związków partnerskich, zapewnienie możliwości wstępowania w małżeństwa jednopłciowe, nowe regulacje dotyczące uzgodnienia płci czy nowelizację Kodeksu karnego w zakresie przestępstw popełnianych z nienawiści.
Ten gorący ostatnio temat skomentowali dwaj goście I. Januszewskiej.
– Rafał Trzaskowski oszukał warszawiaków. W trakcie kampanii nie było mowy o podpisywaniu takiej deklaracji. Pan Trzaskowski nie będzie zmuszał polskich rodziców i nauczycieli do przestrzegania wytycznych deklaracji LGBT+. Młodzi ludzie nie będą się uczyli takich rzeczy.
– Deklaracja LGBT+ jest oparta na standardach WHO. Rafał Trzaskowski obiecał 100 zł dla każdego ucznia. Teraz widać, że prezydent Warszawy oszukał swoich wyborców. Na razie nie widzę spełnionych obietnic. Wsparcie dla niepełnosprawnych? Już teraz wiem, że odbudowy stadionu Skry nie będzie – wymieniał prezes Młodej Prawicy.
Gościem Telewizji Republika był również Paweł Lech (radny Rady m. st. Warszawy, Platforma Obywatelska). Jak odpowiedział na oskarżenia radnego dzielnicy Bielany?
– Prywatne poglądy pana Rabieja, które są kontrowersyjne, powinny pozostać prywatnymi poglądami. Prezydent Trzaskowski wolałby, żeby te wypowiadane opinie były szczególnie podkreślane jako prywatne. Karta LGBT+ to spełnienie obietnicy wyborczej – przekonywał Lech. – Hasło „Warszawa dla wszystkich” samo w sobie mówi, że stolica ma być dla wszystkich.
– Te lekcje są dobrowolne. Każdy rodzic będzie mógł wyrazić zgodę lub jej nie wyrazić – przekonywał radny Rady m. st. Warszawy.