- Prokurator będzie się domagać najsurowszej kary dla sprawcy śmierci 3-letniej Hani z Kłodzka. Konkubent matki przyznał, że pobił dziewczynkę. Ostatniego dnia jej życia mężczyzna silnie kopnął dziecko w brzuch — napisał w sobotę na Twitterze prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
- Konkubent przyznał, że pobił trzyletnią Hanię z Kłodzka. Dziewczynka miesiącami była bita i przechodziła piekło. Ostatniego dnia jej życia, sprawca silnie kopnął dziecko w brzuch. Za takie bestialstwo prokurator będzie się domagać najsurowszej kary — napisał Ziobro na Twitterze.
3-letnia dziewczynka zmarła tydzień temu w szpitalu w Kłodzku na Dolnym Śląsku. Z ustaleń śledztwa wynika, iż matka umieściła dziecko pod prysznicem z zimną wodą po tym, gdy zrobiło siku w łóżeczku. Dziewczynka miała przebywać pod zimną wodą od trzech do pięciu minut. Zaczęła wymiotować, słabnąć i wykazywać oznaki nieprzytomności. Wtedy wezwano pogotowie ratunkowe. Mimo reanimacji 3-latki nie udało się uratować.
Znęcali się ze „szczególnym okrucieństwem”
Ze śledztwa wynika, że taka forma traktowania i karania „zimnym prysznicem” nie była incydentem. Matka dziecka usłyszała zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem oraz doprowadzenia do nieumyślnego spowodowania śmierci dziewczynki. Prokurator wnioskował o tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy; sąd orzekł aresztowanie na jeden miesiąc.
Konkubent 30-latki usłyszał wówczas zarzut znęcania się nad dzieckiem poprzez stosowanie przemocy fizycznej w postaci klapsów. Wobec mężczyzny zastosowano dozór policji.
W czwartek Zbigniew Ziobro poinformował na Twitterze, że to nie wychłodzenie z powodu polewania zimną wodą było przyczyną śmierci trzylatki. „Sekcja zwłok wykazała, że dziewczynka została ciężko pobita. Poleciłem zatrzymać także ojca dziecka i postawić obu rodzicom zarzuty zabójstwa i znęcania się ze szczególnym okrucieństwem” – napisał minister sprawiedliwości, prokurator generalny.
30-letnia matka oprócz zmarłej 3-latki ma jeszcze 10-miesięczną i 8-letnią córkę. Sąd rodzinny wydał postanowienie, że dzieci trafią do opieki zastępczej.