Mocne słowa ukraińskiego ministra. „Rosjanie chcą krwi, a nie negocjacji”

„Przyznanie się ministra spraw zagranicznych Rosji do marzeń o tym, by zająć więcej ukraińskiej ziemi świadczy, że Rosja odrzuca dyplomację i jest skoncentrowana na wojnie i terrorze” - oświadczył szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba. Skomentował w ten sposób wypowiedź swojego rosyjskiego odpowiednika Siergieja Ławrowa na temat rozszerzenia "geograficznych zadań" rosyjskiej armii na Ukrainie.
Minister Kułeba wezwał wszystkich partnerów do wzmocnienia sankcji przeciwko Rosji i przyspieszenia dostaw broni na Ukrainę. – Rosjanie chcą krwi, a nie negocjacji – dodał.
Chodzi o wypowiedź Sergieja Ławrowa, w której poinformował, że „geograficzne zadania” rosyjskiej „specjalnej operacji wojskowej” - jak w Rosji określa się wojnę przeciwko Ukrainie - już nie ograniczają się do Donbasu, lecz dotyczą też innych terytoriów. – To nie tylko Doniecka Republika Ludowa i Ługańska Republika Ludowa, to też obwód chersoński, zaporoski i szereg innych terytoriów - stwierdził Ławrow.
Dodał też, że „geograficzne zadania operacji specjalnej” będą przesuwać się dalej wraz z tym, jak Zachód będzie dostarczać Ukrainie broń dalekiego zasięgu, np. wyrzutnie artylerii rakietowej HIMARS.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości

Marcin Rogacewicz zatańczy z Agnieszką Kaczorowską w „Tańcu z Gwiazdami”? Plotki o romansie znów wracają!
Mandaryna wróciła na scenę w Sopocie! Michał Wiśniewski przerwał milczenie po 20 latach: „Nigdy nie skrzywdziłbym swojej żony”
Najnowsze

Niemcy wjeżdżają do Polski, Tusk ogranicza obywateli

Lis nie odpuszcza Hołowni. Mniej pisze, ale częściej podaje posty swoich fanów

Horała i Osmalak o dialogu politycznym w „Gościu Dzisiaj”
