Mec. Tomczyński: Trójpodział władz to balans władz - kontrolowanie się nawzajem
Gościem Adriana Stankowskiego w programie "Republika po południu" był wieloletni sędzia, radca prawny mec. Adam Tomczyński. – Jeśli sędzia przeczyta akta, nie będzie przekładał sprawy. Zwykła, ludzka i uczciwa praca to podstawa każdego państwa i społeczeństwa. Nie chodzi wyłącznie o szybkość - przede wszystkim postawmy na sumienność i przykładność. Jeśli jedna sprawa trafia do trzech sędziów i mamy trzy inne wyroki to należy postawić pytanie: jak sądy działały dotychczas? – pytał mecenas.
Nowy skład gwarantem zmiany obecnej kondycji sądów?
– Na pewno nie zmieni to sytuacji dziś ani za tydzień. Jednak wpływy, jakie ma KRS, będziemy odczuwali te zmiany coraz bardziej. Mam nadzieję, że sędziowie w końcu docenią, że sprawiedliwą pracą zasłużą sobie na awans. Do tej pory istotne były wyłącznie znajomości. Jeśli sędzia będzie przychodził przygotowany na rozprawę, będzie wiedział jakie pytania zadać stronom, świadkom - sprawa nie będzie trwała dwie godziny, a 40 minut. Wówczas znajdzie czas na inne sprawy. Postępowania nie będą trwały dwa lata, a pół roku – rozpoczął mec. Tomczyński.
Jak zmusić sędziego do sumiennej pracy?
– Życie składa się z drobnych oczywistości. Jeśli sędzia przeczyta akta, nie będzie przekładał sprawy. Zwykła, ludzka i uczciwa praca to podstawa każdego państwa i społeczeństwa. Nie chodzi wyłącznie o szybkość - przede wszystkim postawmy na sumienność i przykładność. Jeśli jedna sprawa trafia do trzech sędziów i mamy trzy inne wyroki to należy postawić pytanie: jak sądy działały dotychczas? – pytał mecenas.
Niezawisłość sędziowska
– Niezawisłość sędziowska to oczywiście orzekanie, ale też niezależność od wpływów zewnętrznych. Sędziowie nie mogą uginać się przed zewnętrznymi wpływami. Powinny być spotkania, szkolenia. Sędziowie rozpatrujący podobne sprawy powinni organizować spotkania, dyskutować na te tematy. Niebywałe jest to, że sędziowie nie potrafili przez tyle czasu zrozumieć prostego przepisu konstytucyjnego – tłumaczył.
Analogiczny przepis konstytucyjny w Hiszpanii
– Każdy jeden sędzia powinien rozumieć ten przepis konstytucyjny. W Hiszpanii mamy bardzo podobne zapisy dot. KRS. Też jest mowa o tym, że wybiera się ich spośród sędziów. Oczywiście tam decyduje parlament. Nikt się nie zająknie, ponieważ uznano by, że taka osoba nie nadaje się do żadnego zawodu prawniczego. Sądy muszą interpretować prawo, ale niech robią to w jednakowy sposób – podkreślił sędzia.
– W Hiszpanii doskonale rozumieją, że jeśli mówimy o trójpodziale władzy, wówczas każda ma się nawzajem kontrolować. Jeśli dalibyśmy sędziom wolną rękę, wówczas nie mamy trójpodziału władzy. Sędziowie mają być niezawiśli, ale w ramach przyznanych im uprawnień. Nie możemy mylić podstawowych pojęć. Trójpodział władz to balans władz - kontrolowanie się nawzajem – podsumował radca prawny mec. Adam Tomczyński.