"Posłanka Paulina Matysiak nie dołączy do klubu PiS. Nie zgadzamy się w większości spraw" - rozwiał medialne spekulacje Marcin Horała, poseł PiS. I jak tłumaczył - "ruch "Tak dla rozwoju" jest inicjatywą otwartą dla wszystkich". Informacje te potwierdziła również Matysiak, którą wczoraj Nowa Lewica zawiesiła na okres 3 miesięcy.
Poseł Horała poinformował dziś na łamach Onetu, że między nim a posłanką Pauliną Matysiak są fundamentalne różnice i nie dołączy ona do klubu PiS.
"Powątpiewam, żeby chciała dołączyć do PiS-u, w większości poglądów jest politykiem Lewicy, a my jesteśmy partią prawicową i w większości poglądów się nie zgadzamy", dodał.
Informacje te potwierdziła z kolei w Wirtualnej Polsce posłanka Matysiak. Zapytana o możliwość dołączenia do PiS, odpowiedziała: "chciałabym wszystkich uspokoić, nigdzie się nie wybieram".
Matysiak zaznaczyła również, że ta sytuacja jest dla niej trudna, ponieważ jej partia "wiedziała o pomyśle utworzenia stowarzyszenia i można powiedzieć delikatnie, że była mocno sceptyczna". Jednocześnie posłanka nie zgadza się z decyzją partii, ponieważ "założenia tego stowarzyszenia nie stoją w sprzeczności ze statutem i wartościami Razem" - podkreśliła.
Horała podkreślił, że ruch "Tak dla rozwoju" jest przede wszystkim inicjatywą społeczną, a nie polityczną, ma działać ponad podziałami partyjnymi i jest zaskoczony decyzją klubu Lewicy.
"To, co zrobiła Lewica, mnie osobiście niezwykle dziwi", zdradził poseł PiS.
Zdaniem Matysiak - "tutaj nie ma niczego, co byłoby kontrowersyjne dla członków i członkiń Razem. Zresztą ja też dostałam bardzo dużo głosów od działaczy partii".
A jak przypominamy, wczoraj Nowa Lewica, w skład której wchodzi ugrupowanie Razem, podjęło decyzję o 3-miesięcznym zawieszeniu posłanki.
Poseł zapytany o społeczny odbiór inicjatywy "Tak dla rozwoju" stwierdził, że społeczeństwo pozytywnie odebrało tę inicjatywę. Po upublicznieniu filmu promocyjnego, on i Paulina Matysiak otrzymali "bardzo dużo wyrazów wsparcia, poparcia od różnych osób, liderów opinii, publicystów, no i przede wszystkim zwykłych obywateli". Jednocześnie osób chętnych, by dołączyć do ruchu zgłosiło się już "parę tysięcy" - dodał Horała.
Parlamentarzysta zachęca, by wspierać tę inicjatywę, niezależnie od tego, czy jest się politykiem, czy nie, ponieważ jest to inicjatywa społeczna, a nie polityczna i "ruch jest otwarty dla wszystkich" i ruch będzie formalnie stowarzyszeniem i "jest w trakcie rejestracji".
Matysiak zaznaczyła, że jej współdziałanie z posłem PiS nie umniejsza jej wiarygodności, nie jest również cichym przyzwoleniem na działania, z którymi moralnie się nie zgadza.
"Jeżeli ktoś mnie zna i zna moje działania i zna moje poglądy, doskonale sobie zdaje sprawę, że nie normalizuję rasizmu, nie normalizuję przemocy, łamania praw kobiet", dodała.
"Zdarzyło mi się powiedzieć i zwrócić uwagę innym posłom Prawa i Sprawiedliwości, że ich działania są po prostu skandaliczne", powiedziała.