Zbliżające się święta to czas pełne kulinarnych wariacji. Na stole nie może zabraknąć symbolicznych potraw, w tym ryby. W ostatnich dniach obserwujemy jednak ataki pseudoekologów, którzy walczą w obronie praw… karpi! Po słowach Magdy Gessler, publiczna debata to już kabaret.
Gwiazda "TVN" słynie z nietuzinkowych zachowań. Nie raz już udowodniła, że kontrowersji się nie obawia.
Podczas jednej z konferencji, Gessler wprawiła wszystkich niemałe osłupienie gdy poradziła, że "przed zabiciem karpia należy go najpierw głodzić przez całe siedem dni".
– Karp jest bardzo zdrowy, kiedy się go głodzi. Karpia trzeba głodzić przez tydzień! Wtedy jest naprawdę czysty i zdrowy – oznajmiła.
– Kurczak czy wątróbki kury to tak, jakby ktoś pchał sobie prosto do buzi truciznę. Wątroba to jest filtr. Jak karmimy się nieodpowiednim jedzeniem, to tak, jakbyśmy sobie pchali szambo do ust. W kurczaku gromadzi się wszystko, co najgorsze, chyba że nie je przez tydzień, tak jak robi się z karpiem - wymieniała dalej, nie zważając na zakłopotanie zebranych.