Polityk Platformy urządza rajd służbową limuzyną
Marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński z PO doprowadził do kolizji na trasie S3, brutalnie zajeżdżając drogę innemu kierowcy służbową Skodą Superb. Styl jazdy polityka – udokumentowany na nagraniu z wideorejestratora – przypominał zachowanie „szeryfa drogowego”: agresja, wymuszanie pierwszeństwa i pokaz siły publiczną limuzyną. To nie pierwszy raz, gdy prominentny działacz PO z tego regionu powoduje poważny wypadek.
Skoda ze służbowej floty urzędu, kierownicą marszałek
Do zdarzenia doszło w czwartek. Informacje o kolizji przekazali kierowcy, którzy byli jej świadkami. Przekazali nagranie portalowi gazetazielonogorska.pl która je upubliczniła. Jak ustalono, pojazd marki Skoda Superb należy do floty Lubuskiego Urzędu Marszałkowskiego.
Dziennikarzowi Telewizji Republika Januszowi Życzkowskiemu potwierdził to rzecznik prasowy UMWL. Potwierdził również, ze kierownicą siedział marszałek Marcin Jabłoński.
Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale manewr był skrajnie niebezpieczny i bez wątpienia to Jabłoński był jego sprawcą - widać to wyraźnie na nagraniu krążącym w internecie.
„Zajechanie drogi było ewidentne. To był pokaz siły i poczucia bezkarności”
- komentują internauci pod filmem.
Jak udało nam się dowiedzieć w Komendzie Wojewódzkiej Policji, marszałek Jabłoński nie przyjął mandatu karnego. Teraz sprawa trafi do sądu.
Nie pierwszy raz. Wcześniej Sługocki doprowadził do czołówki
Wypadki z udziałem polityków PO w województwie lubuskim to nie odosobnione przypadki. W 2022 roku w zielonogórskim Drzonkowie poseł Waldemar Sługocki, szef regionalnych struktur PO, doprowadził do czołowego zderzenia z innym samochodem. Zarówno on, jak i drugi kierowca trafili do szpitala. Sługocki był operowany.
Z relacji świadków wynika, że parlamentarzysta na miejscu przyznał się do winy i przepraszał poszkodowanego. Jednak w toku postępowania zaczął zasłaniać się niepamięcią. Prokuratura powołała biegłego, który jednoznacznie stwierdził, że do wypadku doszło z winy posła.
Wniosek o uchylenie immunitetu wpłynął do Sejmu, ale sprawa została wyciszona.
Luksusy i limuzyny – Jabłoński nie od dziś słynie z rozmachu
Marcin Jabłoński już wcześniej zwracał uwagę swoim stylem korzystania z państwowych pojazdów. W 2013 roku, jako wiceminister spraw wewnętrznych w rządzie Donalda Tuska, korzystał z luksusowego BMW 7 z floty BOR-u do prywatnych wyjazdów. Jak ustaliły media, przez kilka miesięcy w weekendy jeździł tym autem samodzielnie z Warszawy do rodzinnych Słubic - blisko 1000 km na koszt podatnika.
W czasie pandemii, już jako wicemarszałek województwa lubuskiego, jedną z jego pierwszych decyzji była wymiana urzędowej limuzyny na nowy, luksusowy model.
Źródło: Republika, gazetazielonogorska.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X