Już 10 lat temu brytyjski publicysta Edward Lucas określił Rosję jako państwo mafijne. Musimy to przyjąć do wiadomości – mówił na antenie TV Republika Marek Król.
Publicysta tygodnika "W Sieci" odniósł się w Politycznym Podsumowaniu Dnia do dzisiejszego referendum ws. odłączenia Szkocji od Wielkiej Brytanii. Stwierdził, że sytuacja, która zaistniała w Szkocji i "cała ta pierestrojka" mają wyraźne inspiracje z konkretnego z Rosji. – To Rosji zależy, żeby rozbić Europę - podkreślił.
Zdaniem Króla działania Kremla nie mogą dziś nikogo dziwić. – Już 10 lat temu Lucas określił Rosję jako państwo mafijne. Musimy to przyjąć do wiadomości – podkreślił. – Mnie to nie dziwi - powiedział, dodając, że Rosja jest państwem, które nagradza morderców. – Skoro zabójca Litwinienki jest dziś celebrytą - tłumaczył.
Z kolei Jakub Kowalski z tygodnika "Do Rzeczy" zwrócił uwagę na inny aspekt stosunku do państwa Władimira Putina. – Wszyscy mówią o tym, że Rosją rządzi mafiozo, a nikt nie ma odwagi stanąć w obronie polskiego interesu, np. w kontekście katastrofy smoleńskiej i odzyskania wraku – mówił. – Zastanawiam się, czy nowy rząd będzie miał odwagę, żeby to zrobić – powiedział, przyznając, że bardzo w to wątpi.