– Platforma żyje ze straszenie PiS-em. Spadają sondaże, ktoś tak doradza, pewnie Michał Kamiński – komentował ataki polityków PO pod adresem prezydenta Andrzeja Dudy poseł PiS Henryk Kowalczyk.
Po dzisiejszych uroczystościach 76. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej na Westerplatte, media głośno komentują brak uścisku dłoni pomiędzy premier Ewą Kopacz i prezydentem Andrzejem Dudą. Część dziennikarzy krytykuje prezydenta, uznając to za celowe działanie.
– To jest działanie w ramach kampanii, ja obserwuje teraz wszystkie komentarze, każdego słowa prezydenta Dudy – mówił polityk PiS o fali krytyki wobec Andrzeja Dudy. Jak tłumaczył w rozmowie z Antonim Trzmielem, przykładem może być oceniana krytycznie przez polityków PO wypowiedź prezydenta, dotycząca włączenia Polski w negocjacje ws. Ukrainy, którą kilka miesięcy wcześniej prezentował również minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna.
– Platforma żywi się atakami na PiS, ale straszenie PiS-em już nie skutkuje – mówił Kowalczyk, podkreślając, że takie działania "kampanijne" wynikają prawdopodobnie z podpowiedzi doradcy premier Kopacz – Michała Kamińskiego.
Oskarżenia te odrzucał drugi gość programu "Wolne Głosy" – poseł PO Robert Maciaszek, który podkreślił, że każda osoba publiczna musi liczyć się z komentarzami czy krytyką.
Maciaszek odniósł się także do dzisiejszych słów krytyki premier Kopacz w sprawie jednolitej polityki zagranicznej Polski oraz wykorzystywania działań na arenie międzynarodowej na rzecz "rozgrywek politycznych", wskazując, że Ewa Kopacz nie odniosła się do żadnej konkretnej osoby. – Premier Kopacz mówiła tylko, że potrzebujemy jedności w politycy zagranicznej – podkreślał polityk.
Premier Kopacz podczas przemówienia na obchodach 76. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej na Westerplatte skrytykowała tych, którzy "w imię wewnętrznych, politycznych rozgrywek obrażają własny kraj, obniżając jego wiarygodność".