– Oni wiecznie narzekają. Wolałabym, aby nie narzekali, tylko tam, gdzie trzeba pomóc, to pomagali, a jak już nie mogą pomóc, to niech po prostu nie przeszkadzają – oświadczyła Ewa Kopacz.
Szefowa rządu podczas wizyty w Sierakowie w okolicach Raciąża komentowała wybór Adama Bodnara na stanowisko nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Jego kandydaturę zatwierdził wczoraj Senat.
– To nie kwestia mojej radości, tylko rzetelnej oceny człowieka, który popierany przez wiele organizacji pozarządowych, ale też deklarujący taką solidną reprezentację interesów nas wszystkich, obywateli, bo takie spotkanie się odbyły - zarówno z naszym klubem poselskim, jak i senatorskim – mówiła o Bodnarze Kopacz.
Premier pytana o reakcję prawicy na tę kandydaturę stwierdziła, że „narzekania prawej strony to nic nowego”. – Oni wiecznie narzekają. Wolałabym, aby nie narzekali, tylko tam, gdzie trzeba pomóc, to pomagali, a jak już nie mogą pomóc, albo mają jakąś taką awersję do współpracy z nami, to niech po prostu nie przeszkadzają – oświadczyła Kopacz.
Listy partyjne
Komentując zamieszanie wokół list wyborczych Platformy Obywatelskiej szefowa rządu podkreśliła, że ten etap został już zamknięty. – Nie widzę możliwości, żeby one się pozmieniały w tych najważniejszych elementach, czyli liderach list. Teraz ci liderzy nie zostali nimi tylko dlatego, że fajnie wyglądają, tylko dlatego, że wierzę w ich zdolności organizacyjne i zaangażowanie – mówiła.
Jak dodała, chce odbudować wiarygodność swojego ugrupowania i walczyć o głosy obywateli. – Chcemy ich godnie reprezentować i odbudowywać wiarygodność Platformy. Będę to robić 24 godziny na dobę, w każdym miejscu, gdzie będę się znajdować. Chcę też zachęcać do tego tych, którzy znaleźli się na listach – oświadczyła szefowa rządu.
CZYTAJ TAKŻE:
Platforma ustaliła listy wyborcze. "Z Kamińskim i Giertychem nie odzyskamy zaufania Polaków"