Kasta uchyliła umorzenie sprawy Kamińskiego i innych byłych szefów CBA. To anarchizacja prawa!
Sąd Najwyższy we wtorek uchylił umorzenie sprawy Mariusza Kamińskiego i innych byłych szefów Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA), którzy zostali skazani w pierwszej instancji, a następnie ułaskawieni przez prezydenta. Sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania przez sąd okręgowy.
Cała sprawa ciągnie się już od lat. W marcu 2015 roku Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w pierwszej instancji byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego (obecnie ministra spraw wewnętrznych i administracji) oraz Macieja Wąsika (ówczesnego zastępcę Kamińskiego w CBA, obecnie wiceministra spraw wewnętrznych i administracji) na 3 lata więzienia, m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas tzw. "afery gruntowej" w 2007 roku. Dwóch innych byłych członków kierownictwa CBA zostało skazanych na kary po 2,5 roku.
Zanim Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrzył apelacje oskarżonych, w listopadzie 2015 roku prezydent Andrzej Duda ułaskawił wszystkich czterech nieprawomocnie skazanych. W marcu 2016 roku Sąd Okręgowy uchylił wyrok Sądu Rejonowego, a wobec aktu łaski prezydenta umorzył sprawę ostatecznie. Osoby występujące jako oskarżyciele posiłkowi złożyły kasacje od tego wyroku do Sądu Najwyższego. Sprawa była zawieszona przez długi czas w Sądzie Najwyższym ze względu m.in. na spór kompetencyjny zgłoszony do Trybunału Konstytucyjnego przez marszałka Sejmu. Sąd Najwyższy wydał również uchwałę w 2017 roku dotyczącą prawa łaski.
W ostatni piątek Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie związane z tą sprawą i sporem kompetencyjnym. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że prawo łaski jest wyłączną i niepodlegającą kontroli kompetencją Prezydenta RP, mającą ostateczne skutki prawne, a Sąd Najwyższy nie ma kompetencji do sprawowania kontroli nad wykonywaniem przez prezydenta prawa łaski.
Kuriozalny werdykt kasty z Sądu Najwyższego w rozmowie z portalem Niezalezna.pl skomentował poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Kaleta. - W ogóle nie jestem zaskoczony tą decyzją. To jest znowu takie jątrzenie. Sądy nie odpuszczają mimo że jest jasne i klarowne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, co w moim przekonaniu powinno zamykać temat. Niestety mamy jak mamy - powiedział.
- Kolejny raz obserwujemy podważanie Trybunału Konstytucyjnego, podważanie kompetencji pani prezes Julii Przyłębskiej. W oczywisty sposób jest to także próba odebraniu panu prezydentowi jego oczywistych konstytucyjnych kompetencji. To jest jednak typowe i pokazuje, że reforma sądownictwa musi zostać dokończona. I tak się stanie, chociaż zapewne będzie trwało to dosyć długo - dodał.
Wiadomości
Wielkie koncerny pod lupą. Minister ds. sił lądowych Stanów Zjednoczonych ujawnia kulisy drogich zakupów zbrojeniowych
Wstrząsające słowa Kołakowskiej o jej związku. „Przez lata utrzymywał mnie na smyczy”. Karolak odpowiedział jednym słowem.
Najnowsze
Śliwka o Czarzastym na fotelu Marszałka Sejmu: To jest dla mnie scenariusz niezbyt przyjemny
Józef Piłsudski Pierwszym Marszałkiem Polski. 105 lat od historycznej uroczystości
Wielkie koncerny pod lupą. Minister ds. sił lądowych Stanów Zjednoczonych ujawnia kulisy drogich zakupów zbrojeniowych