O krok od tragedii na lubuskim jeziorze

Silny wiatr przewrócił żaglówki z dziećmi na jeziorze Sławskim w województwie lubuskim. Na szczęście nie ma poszkodowanych.
Do zdarzenia doszło w piątek, jednak informacja na ten temat ukazała się dzień później. Dzieci były uczestnikami obozu żeglarskiego. W pewnym momencie silny podmuch wiatru przewrócił kilka żaglówek, na których znajdowali się uczestnicy obozu. W chwili, kiedy doszło do zdarzenia nad jeziorem panowały bardzo trudne warunki pogodowe – padał intensywny deszcz, któremu towarzyszyły silne podmuchy wiatru.
Szybka akcja policjantów
Zgłoszenie o wypadku otrzymali policjanci pełniący służbę na wodzie w ramach zabezpieczenia festiwalu odbywającego się w Sławie.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji we Wschowie poinformował, że dzieci, które znalazły się w wodzie nie mogą samodzielnie wydostać się na brzeg, a żaglówki i osoby dryfują w kierunku przybrzeżnych zarośli.
Policjanci na miejscu zdarzenia byli już po minucie. Następnie dołączyli do nich ratownicy WOPR.
Kamizelki ratują życie
Choć sytuacja wyglądała bardzo groźnie, nikomu z uczestników obozu nic się nie stało. Wszystkie dzieci zostały bezpiecznie przetransportowane na brzeg.
Wszyscy adepci żeglarstwa mieli na sobie kamizelki ratunkowe, które być może spowodowały, że na jeziorze Sławskim nie doszło do tragedii.
Policjanci apelują do wszystkich, którzy korzystają z uroków wody o zachowanie szczególnej ostrożności, w szczególności, kiedy pogoda gwałtownie się zmienia.
Źródło: Republika, Lubuska Policja
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Już nie tylko "inżynierowie". Ostaszewska widzi na granicy także "pielęgniarki, lekarzy, ekonomistów" [WIDEO]