Andrzej Duda slalomem próbuje udawać, że nie jest kandydatem sekty smoleńskiej, że nie jest kandydatem Macierewicza i Rydzyka. Udaje kogoś, kto jest wysunięty do centrum, że chce rozmawiać o rzeczach normalnych – stwierdził na antenie Radia ZET sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Michał Kamiński.
Były rzecznik Lecha Kaczyńskiego, a także były spin doktor Prawa i Sprawiedliwości dziś usłużnie działa w ramach obozu rządzącego na rzecz oczerniania partii Jarosława Kaczyńskiego. W rozmowie z Moniką Olejnik polityk stwierdził, że w wyborach prezydenckich liczy się tylko jeden kandydat, którym jest nie kto inny jak Bronisław Komorowski. Jak stwierdził, zwycięstwo Andrzeja Dudy nam nie grozi.
Zapytany przez Olejnik o to, jaką byłaby Polska rządzona przez Andrzeja Dudę roztacza "przerażającą" wizję. – Byłaby Polską rządzoną z Torunia i Żoliborza. Byłaby Polską Rydzyka, Kaczyńskiego i Macierewicza, ludzi, którzy realnie stoją za Andrzejem Dudą. On jest kandydatem technicznym, jak kiedyś prof. Gliński. Politykiem niesamodzielnym. Z całym szacunkiem dla Andrzeja Dudy. Był i zawsze będzie dyspozycyjny – przekonywał.
– Andrzej Duda slalomem próbuje udawać, że nie jest kandydatem sekty smoleńskiej, że nie jest kandydatem Macierewicza i Rydzyka. Udaje kogoś, kto jest wysunięty do centrum, że chce rozmawiać o rzeczach normalnych – kontynuował.