– PiS i PO mają już swoich kandydatów. Nie ma co tego przedłużać. W grudniu musimy mieć kandydata na prezydenta, a w styczniu ruszamy z kampanią wyborczą – mówił w Telewizji Republika rzecznik SLD Dariusz Joński.
Pytany, czyje nazwisko zostanie wyłonione, Joński wymienił trzy – Wojciecha Olejniczaka, Ryszarda Kalisza i Katarzyny Piekarskiej, przy czym najwięcej uwagi poświęcił temu pierwszemu.
– Olejniczak najbardziej przypomina Kwaśniewskiego, któremu w wyborach prezydenckich w 1995 r. nikt nie dawał szans w konfrontacji z Lechem Wałęsą, a jednak wygrał. Olejniczak ma też doświadczenie jako minister rolnictwa i szef partii Lewica i Demokraci. Jest politykiem nowoczesnym i zna języki europejskie – mówił Joński o swoim partyjnym koledze.
Jak powiedział, wybrany zostanie taki kandydat, który będzie w stanie "podebrać" część elektoratu PO. – Nie dla wszystkich wyborców Platformy Bronisław Komorowski to dobry wybór – dodał.
Odnosząc się do wielu nieprawidłowości podczas liczenia głosów w wyborach samorządowych, Joński zaproponował, by sprawą zajęła się sejmowa podkomisja, w której przy okrągłym stole zasiedliby przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych. – Kodeks wyborczy trzeba zmienić, inaczej kompromitacja z tych wyborów powtórzy się w przyszłości. Jeśli PO i PSL myślą inaczej, to się mylą – powiedział.