Wczoraj (17 czerwca 2018 roku) na wniosek prokuratora Prokuratury Regionalnej w Białymstoku Sąd tymczasowo aresztował na okres 3 miesięcy czterech zatrzymanych mężczyzn, podejrzanych między innymi o handlowanie dopalaczami. Sąd w całości uwzględnił wnioski prokuratora wskazując między innymi, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje na duże prawdopodobieństwo, że podejrzani dopuścili się wszystkich zarzuconych im czynów.
Prokurator Prokuratury Regionalnej w Białymstoku 16 czerwca 2018 roku zarzucił im udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz wprowadzanie do obrotu substancji niebezpiecznych dla życia i zdrowia wielu osób w postaci tzw. dopalaczy.
Wobec piątego z zatrzymanych 15 czerwca 2018 roku podejrzanych prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji, zakazu opuszczania miejsca pobytu oraz zakazu kontaktowania się z pozostałymi współpodejrzanymi. Natomiast szósty z zatrzymanych został przekazany do dyspozycji Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. W związku ze śledztwem dotyczącym działania zorganizowanej grupy przestępczej był on poszukiwany listem gończym.
Wszyscy mężczyźni zostali zatrzymani 15 czerwca 2018 roku na polecenie Prokuratury Regionalnej w Białymstoku przez funkcjonariuszy CBŚP Zarząd w Białymstoku, KMP w Kielcach oraz KPP w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Z ustaleń poczynionych w toku postępowania wynika, że sklepy w Kielcach przy ul. Koziej i Ostrowcu Świętokrzyskim przy ul. Sienkiewicza stanowiły ostatnie stacjonarne punkty sprzedaży dopalaczy na terytorium Polski.
Sklepy wyposażone zostały w specjalnie przygotowane piece, w których sprzedawcy w przypadku podejmowania czynności przez Policję mieli za zadanie spalić wszelkie dowody świadczące o przestępczym procederze. Wobec powyższego w planowane działania zostały zaangażowane jednostki Państwowej Straży Pożarnej z Kielc i Ostrowca Świętokrzyskiego w celu jak najszybszego wygaszenia paleniska. Jak się okazało rozpoznanie, co do wyposażenia lokali było prawidłowe i zaangażowanie w prowadzone działania strażaków jak najbardziej słuszne. Zanim policjanci weszli do środka jednego z lokali przebywające tam osoby zaczęły niszczyć dowody, próbując je spalić. Szybkie działanie służb zapobiegło zniszczeniu materiału dowodowego. W efekcie zabezpieczonych zostało kilkaset torebek z substancją o wadze ponad 2 kilogramów, która zostanie poddana szczegółowym badaniom.
Sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania i zarzuty.