Gmyz o porozumieniu prawicy: To kula śniegowa, której nie da się zatrzymać
– Zbliża się koszmar Sienkiewicza, czyli PiS z wynikiem 43 proc. w sondażach – stwierdził Cezary Gmyz, oceniając porozumienie partii prawicowych. Dziennikarz śledczy tygodnika Do Rzeczy i Telewizji Republika dodał, że „to jest kula śniegowa, której nie da się zatrzymać”.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podpisał polityczne porozumienie z liderem Solidarnej Polski Zbigniewem Ziobrą oraz szefem Polski Razem Jarosławem Gowinem. Politycy uczestniczyli w spotkaniu środowisk prawicowych w ramach zgromadzenia obywatelskiego "Czas na zmiany".
– Nie spodziewałem się, że do tego dojdzie tak szybko. Nic nie zapowiadało, że stanie się to w sobotę – wyraził swoje zaskoczenie Cezary Gmyz. Przyznał, że „to zagranie oczywiście najbardziej sprzyja PiSowi. Dodał też, że „zbliża się koszmar Sienkiewicza, czyli PiS z wynikiem 43 proc. w sondażach”. – To jest kula śniegowa, której nie da się zatrzymać – ocenił Cezary Gmyz.
– Zawracanie głowy ludziom głowy cały czas tymi negocjacjami jest męczące. Jednak również nie spodziewałem się, że do porozumienia dojdzie tak szybko – stwierdził z kolei Marek Król. Publicysta tygodnika W Sieci i dziennika Super Express przyznał, że „to jest dobry ruch, dający premię wśród wyborców, ale nie ma co przesadzać w entuzjazmie”.
Natomiast zdaniem Janusza Rolickiego porozumienie prawicy „to błąd strategiczny PiS-u”. – Jeżeli nie ma się wystarczającej liczby głosów, powinno się szukać koalicjanta. A sytuacja kiedy Ziobro i Gowin są w PiSie temu nie sprzyja – wyjaśniał publicysta Faktu. – To może popsuć całą strategię Kaczyńskiego, bo ten ruch sugeruje, że PiS zdobywa większość w Parlamencie – dodał.
Cezary Gmyz zaznaczył, że w Polsce sytuacja polityczna jest niepewna, bo „cały czas wisi nad nami widmo przedterminowych wyborów”. – Wszystko tak naprawdę zależy od Centralnego Biura Antykorupcyjnego, ale wcześniejsze wybory sprzyjałyby opozycji – stwierdził.
Zdaniem Marka Króla Zbigniew Ziobro ma „pewien kompleks podległości w stosunku do Kaczyńskiego”. – Obawiam się też Gowina, który wydaje się mieć problem z inteligencją emocjonalną. Nawet ludzie z jego partii stwierdzili, że jednak nie jest on dobrym politykiem – ocenił publicysta. Dodał też, że Jarosław Gowin może być „próbą przyciągnięcia wątpiącego leminga, bo widać, że pęka poparcie dla PO”.
Cezary Gmyz zauważył też, że media mainstreamowe nie relacjonowały wczorajszego spotkania prawicy. – Wydaje się, że to jest strach przed powtórką tworzenia AWS – ocenił.