Mentzen: Mówię to co myślę, a Trzaskowski - to co mu podpowiedzą
"Przyznaję, że jest sfera, w której jestem gorszy od Rafała Trzaskowskiego. Jeśli ktoś chce, by naprawić mu drzwi, to niech zadzwoni do Trzaskowskiego, ja się na takich pracach nie znam", obśmiał kandydata KO na prezydenta Sławomir Mentzen, startujący w wyborach z ramienia Konfederacji.
Występujący w Republice Mentzen nie zostawił na Trzaskowskim suchej nitki, uznając go za kandydata mniej poważnego od Krzysztofa Stanowskiego, szefa Kanału Zero. "W przypadku Stanowskiego wiem jakie on ma poglądy. Jeżeli chodzi o Trzaskowskiego to jest on koniunkturalistą, który teraz chce się prezentować jako "swój chłop z Podlasia". To człowiek kompletnie niewiarygodny. Jedyne w czym jest stały to opinia, że "planeta płonie"", podsumował kandydata KO Mentzen.
Polityk Konfederacji nie ma także za grosz zaufania do pryncypała Trzaskowskiego - Donalda Tuska. "Gdy Tusk mówi, która jest godzina, patrzę na zegarek, bo mu nie wierzę", stwierdził Mentzen.
Kandydat Konfederacji kibicuje rewolucji zdrowego rozsądku Trumpa.
"My też potrzebujemy takiej rewolucji - odejścia od szaleństw ideologicznych takich jak Zielony Ład, propagowania lewackich szaleństw światopoglądowych, typu kilkudziesięciu płci, przyjmowania nielegalnych migrantów.. Potrzebujemy także powrotu do dobrych rozwiązań gospodarczych, tradycyjnych tanich paliw", kontynuował Sławomir Mentzen.
Polityk zapewnił, że gdyby wygrał dążyłby do uproszczenia i obniżenia podatków - przede wszystkim podatku dochodowego, który ograniczyłby do dwóch stawek - a także podatku VAT, PIT i CIT.
"Zawetuję każdą ustawę, zwiększającą podatki bądź je komplikującą", zapewnił Sławomir Mentzen.
Źródło: Republika