Lech Wałęsa w skandaliczny sposób zaatakował Kornela Morawieckiego w dzień po jego pogrzebie. – Lech Wałęsa vel „Bolek” atakuje Kornela Morawieckiego z zawiści, bo ten nigdy komunistom się nie sprzedał – skomentował sprawę Adam Borowski.
Podczas konwencji programowej Koalicji Obywatelskiej w Warszawie Lech Wałęsa postanowił bezpardonowo zaatakować śp. Kornela Morawieckiego, którego pogrzeb odbył się dzień wcześniej. – Robią z niego bohatera, a on w środku, stan wojenny, atakują nas, a on kozak zakłada Solidarność Walczącą. Co to było? Zdrada! Zdrajca. Taka jest prawda, ale wybaczmy mu. Nie mówiłem o tym, bo wiedziałem, że niedużo potrafi. Olaliśmy to – powiedział były prezydent. Wypowiedzi te zostały ciepło przyjęte przez polityków Koalicji Obywatelskiej i innych zgromadzonych ludzi, którzy gorąco oklaskiwali wystąpienie Wałęsy.
Lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, który w przeszłości należał do Solidarności Walczącej, w dzień śmierci Kornela Morawieckiego wspominał go na Twitterze. „Odszedł Kornel Morawiecki, twórca i legenda Solidarności Walczącej. W latach 80. uczył mnie konspiracji i walki o wolną Polskę. Cześć i chwała Jego pamięci” – pisał wtedy
Więcej w poniedziałkowej "Codziennej".
Serdecznie polecamy poniedziałkowe wydanie "Codziennej".
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 6 października 2019
Więcej na https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/WY6yIeqkTN
Czytaj także:
UWAGA! Nowe nagrania Neumanna! „Jak Zbyszek słyszy, że ma poprzeć Biedronia, to dostaje ku***cy”