Elżbieta Rafalska o zmianach, które w "500 plus" proponuje PO: Absolutnie nie wierzę w te deklaracje
– Finansowanie programu na każde dziecko to dodatkowo 19 mld zł, a gdybyśmy brali pod uwagę, że będzie nam się rodziło więcej dzieci, koszt by wzrósł. PO chce dać na każde pierwsze dziecko, a w rodzinach wielodzietnych, gdzie matka zajmuje się rodziną, to być może oni taką rodzinę będą chcieli ukarać i odebrać im to świadczenie – mówiła w programie "W Punkt", odnosząc się do słów Platformy Obywatelskiej, minister Elżbieta Rafalska.
Gościem rozmowy "W Punkt" na antenie Telewizji Republika była minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Elżbieta Rafalska.
Ten pomysł dobrze się sprzedaje, bo hasłowo jest łatwy w przekazie
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna w środę na konferencji prasowej w Sejmie oświadczył, że Platforma nie chce podwyższać wieku emerytalnego, ale zrobi wszystko, aby opłacało się pracować dłużej. Zapowiedział, że Platforma będzie zmierzać do tego, żeby aktywność zawodowa skutecznie mogła wpływać na zarobki.
– Ja to traktuje jako luźno rzucony pomysł, który nie został dopracowany ani policzony. Można tym pomysłem żąglować w każdym zakresie. Ten pomysł dobrze się sprzedaje, bo hasłowo jest łatwy w przekazie – mówiła minister Rafalska.
Szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej dodała, że takich pomysłów nie wykłada się na stół w poważnej, publicznej debacie.
– Według Platformy wszyscy emeryci i renciści dostaliby jedną pensję ekstra – mówił dalej gość rozmowy "W punkt" – Powiedziano, że to sto procent emerytur czyli ok. 20 mln rocznie. Nie wiem dla kogo miałoby to być świadczenie ale tak czy owak pomysł jest niezwykle kosztowny i słysząc argumentację, że najkosztowniejsze jest przywrócenie wieku emerytalnego to tak pochopnie rzucony pomysł jest dopiero niezrozumiały – mówiła minister.
Finansowanie programu na każde dziecko to dodatkowo 19 mld zł, a gdybyśmy brali pod uwagę, że będzie nam się rodziło więcej dzieci, koszt by wzrósł
Odnosząc się do zmian w programu "Rodzina 500 plus", które proponuje PO, jeśli dojdzie do władzy, minister Rafalska powiedziała, że "absolutnie nie wierzy w te deklaracje". – Dla mnie to kompletne kłamstwo – dodała.
– Finansowanie programu na każde dziecko to dodatkowo 19 mld zł, a gdybyśmy brali pod uwagę, że będzie nam się rodziło więcej dzieci, koszt by wzrósł. PO chce dać na każde pierwsze dziecko, a w rodzinach wielodzietnych, gdzie matka zajmuje się rodziną, to być może oni taką rodzinę będą chcieli ukarać i odebrać im to świadczenie. Była wcześniej argumentacja, że państwo polskie nie utrzyma tego programu – przypomniała minister. – Wiem, jaką politykę społeczną PO prowadziło przez 8 lat i nic nie zapowiada polityki, która byłaby większą solidarnością – zwróciła uwagę.
Jest na to pewny wpływ programu "500 plus", ale i dobra koniunktura gospodarcza, bardzo dobra sytuacja na rynku pracy
Mówiąc o wzrostach demograficznych spowodowanych programem "Rodzina 500 plus", minister Rafalska podkreśliła, że "mamy już określony stan demografii i tych roczników, gdzie kobiety mogą decydować się na dzieci, tej liczebności już nie zmienimy, to są lata absolutnie stracone". – Skokowo nie może urodzić się więcej dzieci. Mówiąc o listopadzie, grudniu i styczniu, to miesiące, gdzie różnica między tymi samymi miesiącami w roku poprzednim, wzrost był o 10 proc. Jest na to pewny wpływ programu "500 plus", ale i dobra koniunktura gospodarcza, bardzo dobra sytuacja na rynku pracy – wskazała.
Nie warto wyjeżdżać, zostać u siebie, jest jeszcze naprawdę bardzo wiele do zrobienia
Odnosząc się do kwestii wyjazdów młodych ludzi za granicę, gość Telewizji Republika powiedziała, że "chcieliśmy, żeby młodzi ludzie mniej wyjeżdżali, a jeśli wyjeżdżają to żeby chcieli wracać, jest przepaść między tym, ile mogą zarobić w Niemczech i Wielkiej Brytanii". – Ważne jest, że rosną wynagrodzenia, inaczej ten argument ekonomiczny zawsze będzie przeważał w decydowaniu o emigracji. "Mieszkanie plus", "Rodzina 500 plus", wzrost gospodarczy, dobra sytuacja na rynku pracy – nie warto wyjeżdżać, zostać u siebie, jest jeszcze naprawdę bardzo wiele do zrobienia – powiedziała minister.
Niezależnie od tego, jaką mamy sytuację materialną, decydujemy się na pierwsze dziecko, z drugim jest już różnie
Wracając do programu "Rodzina 500 plus" wskazała, że jego "celem była redukcja ubóstwa i wzrost dzietności, i tym była pokierowana decyzja o tym, żeby "500 plus" dawać na drugie dziecko". – Niezależnie od tego, jaką mamy sytuację materialną, decydujemy się na pierwsze dziecko, z drugim jest już różnie – argumentowała.
Bez takich placówek, nie zatrzymamy rodzin w małych miejscowościach
– W 70 proc. polskich gmin nie ma ani jednego żłobka. Samorządy niechętnie je zakładają, wynika to z tego, że żłobki trzeba utrzymać, jeśli kończyło się finansowanie, samorządy muszą to same utrzymać. Bez takich placówek, nie zatrzymamy rodzin w małych miejscowościach. Potrzebne są szkoły, przedszkola, ale i opieka nad małymi dziećmi, jeśli chcemy, żeby one się rodziły – wskazała minister rodziny, pracy i polityki społecznej.