Klub Wszystko dla Gdańska złoży w przyszłym tygodniu uchwałę zakazującą jeżdżenia po mieście furgonetkom pro-life. Radni są w trakcie przygotowywania projektu. Fundacja antyaborcyjna, która stoi za akcją, twierdzi, że nie da się zastraszyć i nadal będzie głosić prawdę.
- Funkcjonariusze ruchu drogowego nie eskortowali kierującego busem. Policjanci interweniowali wobec tego kierowcy w związku z wykroczeniem z art. 156 Prawa ochrony środowiska oraz art. 90 Prawo o ruchu drogowym. Mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu w związku z czym sporządzona będzie wobec niego dokumentacja o ukaranie do sądu - mówi podkom. Jolanta Grunert, rzeczniczka KMP w Gdyni.
CZYTAJ: Brutalny atak na wolontariusza fundacji antyaborcyjnej. Ujawniamy wizerunek sprawcy
Fundacja antyaborcyjna, która stoi za akcją, twierdzi, że nie da się zastraszyć i nadal będzie głosić prawdę.
Gdańsk chce iść o krok dalej. Klub radnych Wszystko dla Gdańska właśnie przygotowuje projekt uchwały całkowicie zakazującej poruszania się po mieście tego typu pojazdom.
W oświadczeniu radnej Beaty Dunajewskiej czytamy, że projekt zostanie złożony w przyszłym tygodniu. Przewodnicząca klubu Wszystko dla Gdańska powieliła kłamliwą narrację lewicowo-liberalnej opozycji, jakoby w Polsce „kobiety umierały, bo zakazuje im się aborcji w sytuacji zagrażającej życiu”. Przypomnijmy, że orzeczenie Trybunału konstytucyjnego mówi jedynie o zakazie zabijania nienarodzonych dzieci z przesłanek eugenicznych. W przypadku zagrożenia życia matki aborcja nadal jest w Polsce legalna.
CZYTAJ: Napad na ciężarówkę pro-life. Tajemniczy wpis Mateckiego: Będziecie zdziwieni