Pod koniec stycznia na warszawskim Wilanowie doszło do kolejnego, bardzo agresywnego ataku na kierowcę samochodu pro-life Fundacji Pro-Prawo do życia. W najnowszym komunikacie Ośrodka Monitorowania Antypolonizmu czytamy, że dane sprawcy zostały „z wielką dozą prawdopodobieństwa ustalone” i stosowne informacje przekazano organom ścigania. „Będziecie zdziwieni” - dodaje Dariusz Matecki.
Do użycia przemocy doszło pod koniec stycznia w trakcie postoju na światłach na jednym ze skrzyżowań warszawskiego Wilanowa. Ciężarówka jeździła po Warszawie i informowała mieszkańców o działaniu bezkarnych przestępców aborcyjnych, którzy nielegalnie handlują pigułkami poronnymi.
Kiedy samochód zatrzymał się na światłach w dzielnicy Wilanów, nagle podbiegł do niego mężczyzna w niebieskiej czapce oraz czarnej kurtce. Napastnik najpierw rzucił ciężkim przedmiotem w auto, a następnie otworzył drzwi i zaczął szarpać i ciągnąć za ubranie kierowcy samochodu. Uderzył go dwukrotnie drzwiami i uszkodził mu telefon.
Apel o pomoc w zidentyfikowaniu napastnika wystosował Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu. Przyniósł on spodziewany skutek, ponieważ w najnowszym komunikacie OMA informuje, że „z wielką dozą prawdopodobieństwa” dane napastnika zostały ustalone.
„Z wielką dozą prawdopodobieństwa jako fundacja Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu ustaliłem dane napastnika. Organy ścigania oraz fundacja Fundacja Pro - Prawo do Życia, w tym sam pobity, zostali już poinformowali. Ustaliłem prawdopodobny adres zamieszkania sprawcy oraz miejsce pracy. Będziecie zdziwieni. Więcej informacji wkrótce. Pozdrawiam, Dariusz Matecki” - napisano w komunikacie.
W komentarzu dodano, że film z zajścia został wyświetlony na Facebooku aż 800 tysięcy razy.
„Film wyświetliło na Facebooku ponad 800 tys. osób - znalazła się jedna osoba, która go rozpoznała i napisała do nas na e-maila. I tej osobie - wielki dzięki!"
CZYTAJ: Brutalny atak na wolontariusza fundacji antyaborcyjnej. Ujawniamy wizerunek sprawcy