Przejdź do treści
Demonstracja górników przed Sejmem w czasie expose Kopacz
youtube/elblagnet

Przedstawiciele górniczych związkowców demonstrowali w środę przed Sejmem w czasie, gdy swoje expose wygłaszała premier Ewa Kopacz. Liczymy, że pani premier przekaże nam sygnał, że branża nie została sama - deklarują.

- Spodziewamy się, że pani premier zauważy problemy polskiego górnictwa, że będzie kontynuacja dialogu, który rozpoczął poprzedni premier. Niestety go nie dokończył (...) liczymy, że pani premier przekaże nam sygnał, że branża nie została sama - mówił podczas konferencji poprzedzającej protest Dariusz Potyrała z Rady Krajowej Związku Zawodowego Górników w Polsce. Jak podkreślił, konieczne jest rozwiązanie problemu importu węgla, uregulowanie kwestii dot. wewnętrznego handlu węglem. - I musimy usłyszeć deklaracje, że nie będzie likwidacji polskich kopalń - podkreślił.

Jak mówił przewodniczący górniczej Solidarności Jarosław Grzesik, związkowcy wspólnie utworzyli sztab protestacyjny górniczych central związkowych i przyjechali od Warszawy "nie protestować przeciwko komuś lub czemuś, ale żeby zamanifestować problem". - Przyjechaliśmy od Warszawy, żeby wspólnie wysłuchać expose pani premier i porozmawiać o problemach naszej branży (...) niekontrolowany napływ węgla zza naszych granic, zza granic UE, (z) Federacji Rosyjskiej powoduje, że nasze miejsca pracy, nasz byt są zagrożone. Nie będziemy czekać z założonymi rękami, ale podkreślam, że nasza manifestacja jest pokojowa - wyjaśniał.

"Podczas protestu Solidarność, nie tylko górnicza, pracownicza jest z wami. Pracownicy z innych branż, którzy nie mają takiej siły, zawsze mogli na was liczyć. Dziś my jesteśmy z wami, bo wasze problemy to problemy wszystkich pracowników w Polsce" - mówił do protestujących Piotr Duda, przewodniczący NSZZ Solidarność.

A szef OPZZ Jan Guz deklarował: - Dziś w sprawie górnictwa, branży, która przez lata budowała nasz kraj, niesiemy postulaty do Sejmu, by pani premier pamiętała o górnikach i ich rodzinach.

Demonstrację pod Sejmem, zapowiedzianą do godziny 16, zorganizował działający od wiosny i zrzeszający 13 organizacji związkowych z Kompanii Węglowej Międzyzwiązkowy Sztab Protestacyjno-Strajkowy Kompanii Węglowej.

Mimo nawoływań organizatorów do zachowania spokoju podczas protestu słychać wybuchy petard oraz wycie syren, które przywieźli ze sobą górnicy. Nad zgromadzonymi powiewa transparent "Polski węgiel TAK, importowany NIE, zrozum to baranie". Widać także flagi różnych organizacji związkowych. Po wysłuchaniu expose protestujący zamierzali wejść do budynku parlamentu i przekazać petycję ze swoimi postulatami przedstawicielom rządu. Liczą na spotkanie z premier Kopacz.

Uczestników zgromadzenia od budynków Sejmu oddzielają barierki oraz kordon policjantów.

PAP

Wiadomości

Sikorski czy Trzaskowski? Dziś głosowanie w prawyborach KO

KO rządzi. Prawie połowa Polaków ma problemy finansowe

Karambol na A4. Jest ofiara śmiertelna

Przełom w Szwecji? Wzywa do wstrzymania nadawania obywatelstw

Byli na wysokości 9 km! Powiedział stewardesie, że musi wyjść...

Startuje Puchar Świata w skokach narciarskich. Będzie 100?

Bolsonaro jak Trump. Chcą uniemożliwić start byłemu prezydentowi

Netanjahu może lecieć do Argentyny. Milei kontestuje wyrok MTK

Demonstracje na Kubie. Dramatyczne hasła protestujących

Kanada aresztuje Netanjahu. Trudeau jasno przeciw Izraelowi

Kobieta prokuratorem generalnym USA. Kartele mają problem

Nazwał decyzję MTK "antysemickim posunięciem"

Sejm debatował nad projektem w sprawie dodatkowego urlopu

Zełenski: Atak nową rakietą to eskalacja wojny. CO na to NATO?

Niemieckie SPD idzie w zaparte. Upadł Scholz! Niech żyje Scholz!

Najnowsze

Sikorski czy Trzaskowski? Dziś głosowanie w prawyborach KO

Byli na wysokości 9 km! Powiedział stewardesie, że musi wyjść...

Startuje Puchar Świata w skokach narciarskich. Będzie 100?

Bolsonaro jak Trump. Chcą uniemożliwić start byłemu prezydentowi

Netanjahu może lecieć do Argentyny. Milei kontestuje wyrok MTK

KO rządzi. Prawie połowa Polaków ma problemy finansowe

Karambol na A4. Jest ofiara śmiertelna

Przełom w Szwecji? Wzywa do wstrzymania nadawania obywatelstw