Co ze zdrowiem Kaczyńskiego? Brudziński wyjaśnia
Minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński odniósł się do sprawy zdrowia Jarosława Kaczyńskiego – ,,Jarosław Kaczyński rzeczywiście ma problem z kolanem. To kolano go boli, pracują nad tym kolanem wybitni ortopedzi, ale na polityczną emeryturę się nie wybiera i ci wszyscy, łącznie z tymi wszystkimi delfinami czy tymi, którym być może roi się w głowie coś na kształt zamiany premiera Kaczyńskiego albo zastąpienia go na stanowisku szefa partii, muszą uzbroić się w bardzo długą cierpliwość. Kaczyński ma pełną kontrolę nad tym, co się dzieje w partii\'\' - powiedział.
Brudziński w rozmowie z dziennikarzem TVN24 w programie „Jeden na jeden” mówił o stanie zdrowia Jarosława Kaczyńskiego. Stwierdził, że na ten moment nie mowy o operacji, ale podkreślił, że będą o tym decydowali lekarze.
– Rozpocznę od złej informacji, szczególnie dla tych, przede wszystkim dla tych, którzy albo życzą premierowi Kaczyńskiemu szybkiej politycznej emerytury, albo – co już jest wyjątkowo obrzydliwe i takim swoistego rodzaju moralnym barbarzyństwem – rozpuszczają różnego rodzaju informacje poprzez taką szeptankę, przez wrzucanie do portali społecznościowych wyjątkowo paskudnych, nieprawdziwych, kłamliwych, załganych informacji nt. stanu zdrowia Jarosława Kaczyńskiego – powiedział szef MSWiA.
– Wczoraj dowiedziałem się, właśnie z takiej paskudnej szeptanki, że rzekomo jest w klinice onkologicznej w Gliwicach. Mogę powiedzieć tylko tyle: Jarosław Kaczyński rzeczywiście ma problem z kolanem. To kolano go boli, pracują nad tym kolanem wybitni ortopedzi, ale na polityczną emeryturę się nie wybiera i ci wszyscy, łącznie z tymi wszystkimi delfinami czy tymi, którym być może roi się w głowie coś na kształt zamiany premiera Kaczyńskiego albo zastąpienia go na stanowisku szefa partii, muszą uzbroić się w bardzo długą cierpliwość. Kaczyński ma pełną kontrolę nad tym, co się dzieje w partii. Jesteśmy w ciągłym kontakcie. Kolano zostanie wyleczone, mam nadzieję w niedługim okresie i wróci do intensywnej pracy – dodał Joachim Brudziński.