Znany podróznik Wojciech Cejrowski na antenie Radia Koszalin skomentował sylwestrowe wydarzenia z Ełku, gdzie pod jednym z barów z Kebabem, kucharz zadźgał nożem 21-letniego Daniela, który ukradł z loklau 2 butelki napoju. Zdaniem Cejrowskiego kucharz, który przyjechał do Polski, by pracować w barze z kebabem, nie ucywilizował się i nie powiesił świętego obrazka w pokoju.
Wojciech Cejrowski na antenie Radia Koszalin skomentował sprawę, którą od nowego roku żyła cała Polska. W noc sylwestrową w Ełku doszło do zabicia 21-letniego Polaka przez kucharza miejscowego baru z kebabem. Oskarżenia usłyszeli Tunezyjczyk i Afgańczyk. Główny oskarżony wyraził wczoraj swoją skruchę i tłumaczył swoje zachowanie strachem i działaniem w amoku.
– Muzułmanie w Ełku mordują Polaka - powiedział Cejrowski. - Europa taka zacofana intelektualnie i nie ogarnia sama siebie. W Polsce pisze się, że zatrzymano obcokrajowców, zamiast napisać islamistów z Algierii, Tunezji i Maroka, zamiast napisać arabów, zamordowali Polaka. Zabili Polaka na terenie Polski - mówił Cejrowski.
– Ja chcę stygmatyzować, nie przyjechał do Polski i nie powiesił sobie Matki Bożej Częstochowskiej na ścianie, nie ucywilizował się w Polsce w kierunku naszej kultury, tylko przywozi nam kompletnie obcą kulturę, wpycha nam na siłę - mówił podróżnik. Kim jest ten facet? Jak są arabskie napisy w kebabie, to ja nie wiem, kim jest ten facet. On przyjechał ze swoją kulturą, to jest niebezpieczne, ta kultura się radykalizuje - stwierdził Cejrowski.