"Osoba o nastawieniu niepodległościowym nie pójdzie na imprezę zorganizowaną przez B. Komorowskiego z PO — to dość naturalne — ale już mniej naturalny jest wybór czy maszerować z PiS czy z Narodowcami w przypadku, gdy nie należy się ani tu, ani tam" — napisał na swoim Facebooku Wojciech Cejrowski.
Znany podróżnik na swoim profilu zauważył, że obywatele zostali podzieleni Marszem Niepodległości.
"W tym roku mam pewien kłopot z Marszem Niepodległości, gdyż zostaliśmy skutecznie podzieleni. Marsze są trzy, jeden partyjny marsz PiS, drugi partyjny narodowców i trzeci jeszcze jakiś równie oszyldowany. A ja jestem i chcę pozostać bezpartyjny, podobnie moja Mama i wielu moich Przyjaciół" — napisał.
Zauważył, że w ubiegłym roku odbywał się jeden marsz organizowany w różnych miastach, dzięki czemu uczestnicy nie mieli problemu w jakim chcą uczestniczyć.
"W zeszłym roku ugrupowania i partie podzieliły się MĄDRZE miastami — PiS robił Marsz w Krakowie, Narodowcy w Warszawie... jakoś tak (cytuję z pamięci). I wtedy nie istniał problem czy iść na marsz, gdyż był jeden uczciwy w danym mieście, a teraz jest kilka" — dodał.
Podkreślił również, że osoba, która ma nastawienie niepodległościowe i nie jest związana z żadną partią jest wewnętrznie rozdarta.
"Osoba o nastawieniu niepodległościowym nie pójdzie na imprezę zorganizowaną przez B.Komorowskiego z PO — to dość naturalne — ale już mniej naturalny jest wybór czy maszerować z PiS czy z Narodowcami w przypadku, gdy nie należy się ani tu, ani tam" — zauważył.
Ostatecznie poinformował, że weźmie udział w Marszu Niepodległości ruszającym o godz. 15 z ronda im. Romana Dmowskiego.
"Konsultowałem rzecz z kilkoma kumplami, którzy mają lepsze ode mnie wyczucie Sprawy Polskiej i ostatecznie przekonał mnie filmik Jana Pospieszalskiego. Będę zatem po pierwsze w Warszawie, gdyż każdy Marsz warszawski wygląda siłą rzeczy na "centralny i ogólnopolski", a po drugie będę na tym marszu, który rusza z głównego skrzyżowania miasta (Metro Centrum) o symbolicznej godzinie 15 (Godzina Miłosierdzia)" — napisał.
Zastrzegł jednak, że "jeśli zobaczę tam jakieś transparenty popierające Putina, to z góry informuję, że się z taką postawą nie identyfikuję, a zatem Korwin oraz inne partie o tendencjach rusofilskich są u mnie skreślone".
CZYTAJ TAKŻE:
Trzeci prezydencki marsz "Razem dla Niepodległej" idzie ulicami Warszawy [AKTUALIZOWANY]