Brynkus: Byłem w Puszczy Białowieskiej. Kornika trzeba usunąć i nic do tego UE
— Tam są wydzielone pewne strefy, a kornik występuje w wielkiej liczbie i trzeba się temu przeciwstawić. Jedynym rozwiązaniem jest wycięcie chorych, zarażonych drzew — mówił poseł ugrupowania Kukiz’15 na antenie Telewizji Republika. Gościem Aleksandra Wierzejskiego w „Prosto w oczy” był Józef Brynkus.
PUSZCZ NA USTACH UE
– Byłem w Puszczy Białowieskiej i widziałem, jak wygląda tam sytuacja. Ci, którzy protestują to są osoby głuche na jakiekolwiek argumenty i bardzo fałszują rzeczywistość – mówił poseł ruchu Kukiz'15 na antenie Telewizji Republika.
Józef Brynkus dodał, że "tam (w Puszczy Białowieskiej) są wydzielone pewne strefy, a kornik występuje w wielkiej liczbie i trzeba się temu przeciwstawić. Jedynym rozwiązaniem jest wycięcie chorych, zarażonych drzew".
– Trybunał może mieć swoje „ale” ze względu na zobowiązania i umowy z Polską. W praktyce jednak nie powinien się czymś takim zajmować, ponieważ ma innych specjalistów. Europa powinna stanowić związek Europy Ojczyzn. Czyli są podmiotem, a nie przedmiotem relacji międzynarodowych – kontynuował polityk.
GORĄCA JESIEŃ
– Faktycznie, pewne kwestie mogą budzić kontrowersje po powrocie posłów z wakacji. Opozycja totalna pewnie rozpocznie różnego rodzaju demonstracje (Platforma Obywatelska już zapowiedziała wrześniowe manifestacje — red.) – stwierdził poseł.
Jak zaznaczył, on wstrzymał się od głosu nad reformą polskiego wymiaru sprawiedliwości.
– Ja wstrzymałem się od głosu nad ustawą ws. reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości. Sądy na każdym poziomie wyczyścić ze wszystkich post-PRL-owskich sędziów i pracowników, oraz rozwiązań. Ale był to zły sposób reformacji – mówił.
– Dziś w Polsce mamy bardzo mocno rozbudowany sąd i to jest złe rozwiązanie. Powinniśmy zacząć od zmiany konstytucji, czyli od początku. Następnie ograniczyć działalność wymiaru sprawiedliwości – dodał na koniec.