Bezczelność to mało powiedziane. Niemiecki konsulat w Gdańsku uczcił nazistę von Stauffenberga, który Polaków uważał za podludzi!
W Gdańsku odbyła się uroczystość upamiętniająca 80. rocznicę nieudanego zamachu na Adolfa Hitlera. W jej trakcie wybielano nazistowskich zamachowców, w tym Clausa von Stauffenberga. Ten nazistowski zbrodniarz wystąpił przeciwko wielbionemu przez siebie przez lata wodzowi, dopiero wtedy, gdy III Rzesza chyliła się ku upadkowi. Von Stauffenberg, podobnie jak inni spiskowcy, chciał także utrzymać w granicach Niemiec większość okupowanych od 1939 roku terenów II Rzeczypospolitej.
Fanatyczny zwolennik Hitlera, antysemita, który uważał takżze Polaków za podludzi tak pisał, we wrześniu 1939 roku, o naszym narodzie w liście do żony Niny: "Miejscowa ludność to niewiarygodny motłoch (...) Naród, który aby się dobrze czuć, najwyraźniej potrzebuje batoga. Tysiące jeńców przyczynią się na pewno do rozwoju naszego rolnictwa. Niemcy mogą wyciągnąć z tego korzyści, bo oni są (...) niewymagający". W innym (wcześniejszym) liście von Stauffenberg przesłał żonie zdjęcie, jakie zrobił sobie w Wieluniu z... martwym ciałem zabitego podczas nalotu Polaka.
I takiego człowieka, który planował dla Polek i Polaków rolę niewolników w zjednoczonej niemieckiej Europie, dzisiaj czczą w polskim Gdańsku niemieccy dyplomaci!
Przypomnijmy wydarzenia sprzed 80 lat. 20 lipca 1944 r. o godzinie 12:42 w Wilczym Szańcu - kwaterze Hitlera niedaleko Rastenburga (dziś Kętrzyn), w sali, w której obradował Hitler, wybuchła bomba umieszczona w teczce wniesionej do pomieszczenia przez Clausa von Stauffenberga. Jako szef sztabu Armii Rezerwowej miał on możliwość udziału w naradach z wodzem Rzeszy.
Zamach, choć przygotowywany wiele miesięcy i zaplanowany w najdrobniejszych szczegółach – nie powiódł się. Zginęły cztery osoby, ale sam Hitler odniósł tylko niegroźne rany. Trzeba pamiętać, że wybielany przez dzisiejsze Niemcy von Stauffenberg był zwolennikiem wypowiedzenia przez Niemcy traktatu wersalskiego, aneksji Austrii oraz ataku na Polskę – w tym jej kolonizowania.
Uroczystość upamiętniająca 80. rocznicę nieudanego zamachu na Adolfa Hitlera w Wilczym Szańcu niedaleko Kętrzyna odbyła się w Dworze Artusa w Gdańsku.
W jej trakcie odbyły się liczne przemówienia. "Główne wygłosił były przewodniczący niemieckiego Bundestagu i obecny prezes Fundacji im. Konrada Adenauera, prof. Norbert Lammert. Polityk wybielał niemieckich zamachowców, którzy chcieli zabić Adolfa Hitlera", czytamy w portalu dorzeczy.pl
Jak informuje z kolei portal RadioMaryja.pl, kolejna próba wybielania von Stauffenberga miała miejsce w trakcie wtorkowej uroczystości. Prof. Norbert Lammer w swoim przemówieniu twierdził, że zamachowcy "nie byli oczywiście krystalicznymi demokratami. Byli ludźmi swoich czasów, powiązanymi z realiami ich społecznego pochodzenia".
Konsul generalna Cornelia Pieper przytoczyła dzieje życia jednego ze spiskowców z 1944 r., Heinricha von Lehndorffa i podkreśliła potencjał jego dawnego majątku ziemskiego w Sztynorcie na Mazurach jako miejsca rozwoju dialogu europejskiego: "Pałac w Sztynorcie jest miejscem, w którym tętni historia naszej części świata. Naszym wielkim marzeniem jest odbudowa tego obiektu i oddanie go ludziom, stworzenia tam miejsca międzynarodowego dialogu europejskiego, miejsca zbliżającego do siebie młodych ludzi z różnych krajów, miejsca zorientowanego na przyszłość" – mówiła konsul.
Coraz wyraźniej widać, do jakich wzorców z przeszłości chcą obecnie sięgać dominujące w "zjednoczonej Europie" Niemcy.