- Zapominamy trochę jaką rolę papież odegrał w powstaniu Solidarności. Bez tej pierwszej pielgrzymki nie byłoby Solidarności. To jeszcze trochę się pamięta, ale to, co zdarzyło się w latach 80., nie jest tak pamiętane. Bez papieża Solidarność by nie przetrwała — powiedział historyk Piotr Dmitrowicz.
19 lat temu, 19 sierpnia 2002 roku zakończyła się ostatnia pielgrzymka papieska do Polski. Jan Paweł II odleciał do Rzymu z podkrakowskiego lotniska Balice 19 sierpnia 2002 roku o godzinie 18.30. Papieża pożegnała delegacja złożona z członków polskiego episkopatu i przedstawicieli państwa. Była to ósma pielgrzymka papieża do swojej ojczyzny. Sierpień to także miesiąc kojarzony z „Solidarnością”, której idee były papieżowi bardzo bliskie.
Piotr Dmitrowicz na antenie Polskiego Radia 24 podkreślił rolę papieża w czasach terroru. „Kluczowa jest druga pielgrzymka Jana Pawła II do Polski w 1983 roku. Podtrzymała ona nadzieję. Formalnie odbywała się jeszcze podczas stanu wojennego. To był czerwiec, a stan wojenny zniesiony został 22 lipca” - powiedział.
Jan Paweł II niósł ogromną nadzieję
- Z tej pielgrzymki płynęła wielka nadzieja. Jedna z podziemnych gazet napisała, że to były dni poza czasem. Pisano, że Jan Paweł II, kiedy był w Polsce, to niósł ogromną nadzieję. To były naprawdę dramatyczne czasy. Strzelano do Polaków, zamordowany został Grzegorz Przemyk. Przyjazd papieża i mówienie o Solidarności jest wielką chwilą — zaznaczył.
Historyk podkreśla, że historia Solidarności jest związana z Janem Pawłem II. „Zapominamy trochę jaką rolę papież odegrał w powstaniu Solidarności. Bez tej pierwszej pielgrzymki nie byłoby Solidarności. To jeszcze trochę się pamięta, ale to, co zdarzyło się w latach 80., nie jest tak pamiętane. Bez papieża Solidarność by nie przetrwała” - powiedział.