Beata Szydło odniosła się do zmiany waluty w Polsce. "Dopóki Polacy nie będą żyli na poziomie..."
– Polski złoty jest gwarantem bezpieczeństwa polskiej gospodarki i polskiej przedsiębiorczości. Dopóki Polacy nie będą żyli na poziomie przeciętnego Europejczyka w krajach Europy Zachodniej, jeżeli będzie rządziło Prawo i Sprawiedliwość, polski złoty będzie naszą walutą – przekonywała w sobotę wicepremier Beata Szydło w Jabłonce.
– Dzięki temu, że mamy polską walutę, nasza gospodarka przez te ostatnie lata była bezpieczna. Polska jako członek Unii Europejskiej zobowiązała się do przyjęcia wspólnej waluty, ale w naszym przekonaniu możemy to zrealizować wówczas, kiedy sytuacja gospodarcza Polski, ale przede wszystkim zamożność Polaków, będzie na takim poziomie, że zmiana waluty nie spowoduje tego, że wzrosną ceny, a nasze płace będą spadały – argumentowała Szydło podczas spotkania z mieszkańcami Orawy w Jabłonce.
– Polacy mają prawo do europejskich zarobków, do europejskiego poziomu życia, ale tak jak powiedział prezes Jarosław Kaczyński, chodzi nam o europejskie zarobki, a nie o europejskie ceny, a więc na pewno nie będziemy podejmować decyzji o wprowadzeniu wspólnej waluty euro, jeżeli nie będzie to korzystne dla polskich rodzin i polskiej gospodarki – mówiła Szydło.
– Polska jest dzisiaj jednym z krajów Unii Europejskiej, który rozwija się najszybciej. Potrafimy wydawać pieniądze unijne, potrafimy je dobrze inwestować. Jesteśmy krajem, który nie marnuje tych środków i również pokazywani jesteśmy jako wzór tych, którzy potrafią sobie poradzić nawet w trudnych momentach, kiedy te procedury europejskie, bardzo zagmatwane, powodują, że są jakieś opóźnienia w realizacji inwestycji – wskazała, odnosząc się do odległości, jaka dzieli Polskę od najzamożniejszych krajów Europy.
Zapowiedziała, że "przed nami" wielki plan wyrównywania poziomu życia Polaków z poziomem życia mieszkańców Europy Zachodniej, zarówno jeżeli chodzi o zarobki, jak i możliwości rozwoju.
– Jesteśmy pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej. Mamy takie same prawa jak każdy inny i takie same obowiązki, ale chcemy, żeby polskie prawo, polskie decyzje, które są podejmowane przez polski rząd, były szanowane, bo one są w interesie Polaków, bo one są zgodne z oczekiwaniami Polaków – przekonywała.
– Coraz więcej spraw naszych codziennych będzie decydowanych i rozstrzyganych właśnie w Brukseli i coraz więcej spraw, które podejmuje polski rząd, wiąże się właśnie z tymi sprawami, które są podejmowane przez Parlament Europejski – zachęciła do udziału w najbliższych wyborach.
– Ważne jest to, żebyśmy mieli takich przedstawicieli w Europarlamencie, którzy nie będą poddawali się naciskom silniejszych i będą przede wszystkim myśleli w kategoriach dobra ojczyzny, a tacy są ludzie na listach Prawa i Sprawiedliwości i taka będzie ta biało-czerwona drużyna, która w europarlamencie będzie reprezentowała Polski interes – dodała.
– Nie pozwolimy na to, żeby Polska była spychana na margines. Chcemy być krajem, który ma decydującą rolę w Unii Europejskiej, z którym się liczą inni, którego przez rozwój gospodarczy, poprzez rozwój polityki społecznej, poprzez to, że jest krajem bezpiecznym, stanie się wzorem dla innych – mówiła Szydło.