Miasto Gdańsk za niemal 200 tys. zł kalendarze dla radnych miejskich, radnych dzielnic, urzędników, gości i mieszkańców Gdańska. Oprócz baneru KOD czy koszulek prezydenta Lecha Wałęsy w kalendarzu znalazła się osoba zasłonięta tęczową flagą i słowo wstępu od prezydent Aleksandry Dulkiewicz, która wspomina m.in. Maszę z Białorusi, której ktoś kazał wracać do domu.
Prezydent Aleksandra Dulkiewicz we wstępie przywołuje m.in. historię pani Maszy z Białorusi, której ponoć ktoś miał kazać wracać do ojczyzny dlatego, że nie pochodzi z Polski.
Druga historia opowiada o dwóch studentkach, którym miano zakazać obnosić się ze swoją miłością.
Być może najbardziej zaskakująca jest ostatnia historia o osobie z niepełnosprawnością intelektualną, której zabroniono pracy w urzędzie. W końcu prezydent miasta powinna mieć wpływ na tego typu decyzje.
„Marzę, żeby każdy z nas miał szacunek do poglądów (...) drugiego człowieka" – napisała w kalendarzu prezydent Gdańska.