NFZ kontroluje szpitale i nakłada kary za liczne błędy w prowadzeniu kolejek i przyjmowaniu pacjentów – donosi "Rzeczpospolita".
Na dwa miesiące przed wejściem w życie przepisów antykolejkowych, oddziały wojewódzkie NFZ przeprowadziły wzmożone kontrole w placówkach medycznych.
Urzędnicy lubelskiego NFZ wytykają szpitalom, że przyjmują na badania bądź operacje pacjentów spoza listy. Wiele grzechów wytknął NFZ szpitalom w Małopolsce, np. wielokrotne zapisywanie do poradni endokrynologicznej tych samych osób. W przyjęciach do specjalisty i na badania nie było także chronologii. Chorzy zapisujący się później do kolejki dostawali się na leczenie szybciej niż zarejestrowani wcześniej.
Inny błąd szpitali to wpisywanie do jednej kolejki pacjentów, którzy przychodzą pierwszy raz, i tych kontynuujących leczenie. Tego dopatrzył się m.in. NFZ mazowiecki, opolski, podlaski, świętokrzyski.
Szpitale bronią się przed zarzutami NFZ. – Nieustannie zmieniają się przepisy ustaw, rozporządzeń ministra zdrowia i zarządzeń NFZ, które regulują zasady prowadzenia kolejek. My nie nadążamy wprowadzać ich w życie – tłumaczy Dorota Gałczyńska-Zych, prezes Szpitala Bielańskiego w Warszawie.