Awantury i pobicia. Wiemy, w którym regionie Polski było ich najwięcej
Ponad 380 razy wyjeżdżali do różnego rodzaju zgłoszeń ratownicy medyczni z województwa zachodniopomorskiego podczas nocy sylwestrowej. "Ratownicy, pielęgniarki i lekarze najczęściej wzywani byli do osób będących pod wpływem alkoholu, które doznały urazów kończyn lub głowy po upadku albo po wdaniu się w bójkę", przekazała w niedzielę rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie Paulina Heigel.
"Niestety, nie brakowało pacjentów z zaburzeniami zachowania i po próbach samobójczych. Kilkukrotnie wzywani byliśmy do osób, u których doszło do nagłego zatrzymania krążenia – także podczas sylwestrowych zabaw", dodała.
Niewiele było natomiast zgłoszeń związanych z odpalaniem fajerwerków i petard. Najpoważniejsze interwencje miały miejsce po północy w Kołobrzegu, gdzie 49-latek doznał urazu twarzy, w Szczecinie na al. Jana Pawła II, gdzie 20-latek doznał urazu prawej ręki oraz w Szczecinie na al. Wyzwolenia, skąd 29-latek został zabrany do szpitala z urazem ręki i oka.
Pracowitą noc mieli też mundurowi z województwa pomorskiego.
Asp. szt. Mariusz Chrzanowski powiedział, że do północy w regionie odnotowano 731 interwencji. Zatrzymano 14 osób, w tym sześciu nietrzeźwych kierujących. "Na terenie województwa miały miejsce cztery wypadki drogowe, w wyniku, których cztery osoby zostały ranne, a jedna osoba zginęła".
Dodał, że od północy do godz. 6 rano w niedzielę policjanci odnotowali 392 interwencje. "Dziewięć osób zostało zatrzymanych. Siedem z nich to nietrzeźwi kierowcy. Od północy nie odnotowaliśmy wypadków drogowych", przekazał.
Spokojnie minęła tnatomiast sylwestrowa noc w Wielkopolsce. Zarówno policja, jak i straż pożarna nie odnotowały poważniejszych zdarzeń i incydentów.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
IPN wspomina ofiary komunistów. Osądzeni i pomordowani zostali zrehabilitowani w latach dziewięćdziesiątych
Polska broni się przed laicyzacją. Więcej wiernych na mszach świętych, mniej przystępuje do bierzmowania
Najnowsze
Polska broni się przed laicyzacją. Więcej wiernych na mszach świętych, mniej przystępuje do bierzmowania
Prezydent w „Wujku”: Jak można skazać na cztery lub sześć lat za strzelanie do niewinnych?
Wiceminister porównał wyznawców islamu do Mszy Świętej na Jasnej Górze