Apel: Mam nadzieję, że ta cała sprawa okupacji i histerycznych protestów się zakończy
– Cieszę się z przyjęcia propozycji Kukiz\'15, przez marszałka Karczewskiego, który powiedział, że poprawki Kukiz\'15 trafią do Senatu i wrócą do Sejmu – mówił na antenie Telewizji Republika poseł klubu Kukiz\'15.
Gościem Aleksandra Wierzejskiego w programie "Prosto w Oczy" był Piotr Apel, poseł ugrupowania Kukiz'15.
Mam nadzieję, że ten cała sprawa okupacji, histerycznych protestów się zakończy
Wczoraj odbyło się spotkanie liderów ugrupowań, które znajdują się w parlamencie. Wzięli w nich udział wszyscy, poza Grzegorzem Schetyną, przewodniczącym Platformy Obywatelskiej.
– Mam nadzieję, że ta cała sprawa okupacji, histerycznych protestów się zakończy i wrócimy do normalnej pracy, na nowo dyskutując budżet, poprawki i zadłużenie oraz jak można z tego zadłużenia wyjść – powiedział poseł Kukiz'15.
Zdaniem gościa Telewizji Republika "to należy się obywatelom". – Sama dyskusja, by mogli zapoznać się z projektami. Tego typu debaty po prostu powinny się odbywać – wskazał.
– Debatę – jako taką – zablokowało PiS. Podjęło decyzję, że zrobi dwa bloki głosowania, jedno "za", drugie "przeciw" i jednym ruchem reki odrzucą 200 poprawek, przyjmą kilka nowych. Cieszę się z przyjęcia propozycji Kukiz'15, przez marszałka Karczewskiego, który powiedział, że poprawki Kukiz'15 trafią do Senatu i wrócą do Sejmu – mówił poseł Apel.
Jeżeli nie zaczniemy myśleć o zrównoważonym budżecie to będziemy mieć katastrofę jeszcze większą niż mamy
Gość Telewizji Republika zauważył, że "kwestia budżetu jest inna niż pozostałe". – Zgłaszając poprawkę trzeba znaleźć miejsce, skąd wziąć pieniądze. Dużą rolę odgrywa tu lokalność. (...) To jest ta specyfika głosowań – uzasadnił. – Warto powiedzieć, że 60 mld będzie wynosił deficyt budżetowy, przy założeniach – i tak optymistycznych, które są w tym budżecie – bardzo wysokiego zwiększenia wpływów do budżetu państwa i bardzo dużego wzrostu gospodarczego – mówił poseł Kukiz'15.
Dodał, że dzisiaj koło godz 11:00 wybije bilion długu Polski, wobec obywateli, wobec zagranicy. – Bilion zł to suma trudna do wyobrażenia, więc wizualizacja – jeśli ustawilibyśmy banknoty 100 zł w plikach to jest około 10 tys. Pałaców Kultury w górę, jeśli wzdłuż – 35 razy można byłoby okrążyć Ziemię – zobrazował poseł. – To niewyobrażalne sumy, na jakie politycy przez 27 lat zadłużali nasze państwo. (...) Jeżeli nie zaczniemy myśleć o zrównoważonym budżecie to będziemy mieć katastrofę jeszcze większą niż mamy – przekonywał.
Najnowsze
Metalowy boom bez precedensu. Inwestorzy rzucili się nie tylko na złoto
9-latek przetrzymywany przez Ukraińca. Trwają negocjacje, na miejscu są kontrterroryści
Poboży: głos prezydenta Nawrockiego ma prawo wybrzmieć w mediach publicznych